Ciała marynarzy, którzy zginęli po trafieniu krążownika, zostały 15 kwietnia przetransportowane do Sewastopola. O tym, że na "Moskwie" zginęło około 40 marynarzy informowała wcześniej "Nowaja Gazieta", powołując się na matkę jednego z ocalałych członków załogi.
Według informatora portalu, rannych zostało około stu osób. Są też osoby zaginione, ich dokładna liczba nie jest znana. W sumie pokładzie znajdowało się około 500 osób.
Oficjalnie rosyjskie Ministerstwo Obrony nie poinformowało o żadnych zmarłych członkach załogi "Moskwy". Ponadto rosyjskie wojsko poinformowało, że załoga krążownika została ewakuowana "w całości". Jednak podczas ceremonii pożegnania statku, która odbyła się 15 kwietnia w Sewastopolu, dziennikarze zauważyli żałobną wstęgę z napisem "Za okręt i marynarzy".
Czytaj więcej
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow nie udzielił odpowiedzi na temat załogi zatopionego krążownika "Moskwa". Poinformował, że Kreml nie jest upoważniony do wypowiadania się w tej sprawie.
Następnego dnia Ministerstwo Obrony Rosji opublikowało nagranie ze spotkania dowódcy Marynarki Wojennej Nikołaja Jewmenowa z marynarzami zatopionego krążownika . Dziennikarze naliczyli około 100 marynarzy.