Kamiński był w składzie delegacji Senatu, która w tym tygodniu odwiedziła Ukrainę. Senatorzy przebywali m.in. w Buczy, Irpieniu i Borodziance. Polityk Unii Europejskich Demokratów mówił w sobotę w TVN24, że to, co zobaczył, „zostanie mu do końca życia".
- Moje całe życie, pięćdziesięcioletnie, nie przygotowało mnie na otwarty grób masowy. Nie mówię tu nawet o widoku ciał, zapachu, który temu towarzyszy, tylko o świadomość, że ta zbrodnia była dokonywana przed chwilą. Te ciała były wyraźnie rozpoznawalne. Analogia, która do mnie docierała z gigantyczną siłą, to była analogia z Katyniem, bo tam dokładnie tak byli mordowani ludzie - powiedział Kamiński.