Śledztwo zostało wszczęte na podstawie przepisów dotyczących naruszenia praw i zwyczajów wojennych, zawartych w cz. 2 art. 438 kodeksu karnego Ukrainy.

Według prokurator generalnej Iryny Venediktovej dziecko zginęło, gdy wraz z rodziną  uciekało przed czołgami wroga w rejonie Kijowa, ostrzeliwującymi domy cywilów.

Czytaj więcej

Ukraińcy zapraszają matki pojmanych Rosjan do Kijowa

- Pocisk okupantów eksplodował 100-200 metrów od ludzi, którzy wrócili z lasu, gdzie ukryli się przed następną kolumną. Odłamek trafił w ramię i klatkę piersiową dziecka, zginęło  na miejscu. Matka wiozła martwego syna przez pół kraju do obwodu kirowohradzkiego z odłamkami w ciele. Do sekcji zwłok zostali wezwani saperzy - powiedziała prokurator generalna.