Ukraińcy zapraszają matki pojmanych Rosjan do Kijowa

"Proszę o przekazanie informacji tysiącom nieszczęsnych matek, których synowie zostali schwytani na Ukrainie" - pisze na Facebooku doradca szefa ukraińskiego MSW, Anton Heraszczenko.

Publikacja: 02.03.2022 15:15

Zniszczony rosyjski transporter opancerzony na Ukrainie

Zniszczony rosyjski transporter opancerzony na Ukrainie

Foto: AFP

arb

Heraszczenko pisze, że matki Rosjan, które nie mają kontaktu z synami służącymi w armii Federacji Rosyjskiej, powinny zadzwonić pod numer telefonu uruchomiony przez ukraiński resort obrony, by dowiedzieć się, czy ich syn jest w niewoli, czy może nie żyje. Podaje przy tym numery telefonów, na które można dzwonić oraz adres e-mail, na który można napisać.

My, Ukraińcy, w przeciwieństwie do faszystów Putina nie walczymy z matkami i ich dziećmi w niewoli

Anton Heraszczenko, doradca szefa MSW Ukrainy

Następnie matka, która dostanie informację, że jej syn znajduje się w niewoli, musi przyjechać po niego do Kijowa.

"Po inwazji faszystowskiej armii Putina i zamknięciu przestrzeni powietrznej można to zrobić tylko jadąc do Kaliningradu lub Mińska. Stamtąd autobusem lub taksówką do polskiej granicy. Potem przez terytorium Polski trzeba dostać się do granicy z Ukrainą" - radzi Heraszczenko.

Na terytorium Ukrainy matka taka ma zostać odebrana przez przedstawiciela resortu obrony Ukrainy i zabrana do Kijowa, gdzie spotka się z synem.

"My, Ukraińcy, w przeciwieństwie do faszystów Putina nie walczymy z matkami i ich dziećmi w niewoli" - podsumowuje Heraszczenko.

Ukraińcy informowali niedawno, że w ich niewoli przebywa ok. 200 Rosjan.

Konflikty zbrojne
Putin nie zgodził się na propozycję USA. Nie zmienia stanowiska
Konflikty zbrojne
Rosjanie zwrócili ciało ukraińskiej dziennikarki. Usunięte narządy i ślady tortur
Konflikty zbrojne
Rosja gotowa rozmawiać z Wołodymyrem Zełenskim? „Najważniejsze jest rozpoczęcie negocjacji”
Konflikty zbrojne
Pakistan spodziewa się inwazji Indii. „Wkrótce do tego dojdzie”
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Konflikty zbrojne
Żołnierze Kima. Putin nie dałby bez nich rady