- Wszystkie znaki wskazują na to, że Rosja planuje atak na Ukrainę na pełną skalę - powiedział w sobotę wieczorem w programie "Tagesthemen" telewizji ARD sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.
Szef sojuszu wskazał, że po stronie rosyjskiej stale obserwowane jest rozbudowywanie armii. - Nie wycofuje się wojsk, jak wskazuje Rosja, ale dodaje się nowe oddziały - mówił. Pojawiają się również sygnały, że Rosja przygotowuje się do stworzenia pretekstu do ataku.
Czytaj więcej
Ukraina może stanąć w obliczu najgorszego scenariusza rosyjskiej inwazji już w przyszłym tygodniu, a Europa stanęła w obliczu jednej z najbardziej niebezpiecznych sytuacji bezpieczeństwa od początku XX wieku - powiedziała w sobotę brytyjska minister spraw zagranicznych Liz Truss.
Według zachodnich źródeł, Rosja zmasowała znacznie więcej, bo około 150 tysięcy żołnierzy, na granicy z sąsiednią Ukrainą. Kierownictwo w Moskwie zaprzecza jednak planom ataku.
Mimo groźby eskalacji, Stoltenberg pozostaje zwolennikiem politycznego rozwiązania konfliktu. - Chcemy skłonić Rosję, by zmieniła kurs i usiadła z nami do stołu - mówił.