W niedzielę talibowie wkroczyli do Kabulu, tym samym odzyskując kontrolę nad krajem po 20 latach. Przedstawiciele Talibanu deklarowali, że umożliwią działanie wolnych mediów oraz zezwolą na pracę kobiet - zakazaną w czasie ich rządów w latach 1996-2001.
Niektórzy afgańscy dziennikarze donoszą jednak, że zostali pobici, a do ich domów wkroczyli talibowie.
Czytaj także:
Szef BBN: To, co się stało w Afganistanie, to klęska
Deutsche Welle podało, że talibowie chodząc od domu do domu poszukiwali dziennikarza stacji, który teraz pracuje w Niemczech.
Z rąk talibów zginął członek rodziny współpracownika DW, a drugi został ciężko ranny. Pozostali krewni dziennikarza zdołali uciec - podało Deutsche Welle.