Szczepłek: Jakie czasy, taki mecz

Polska przegrała w Amsterdamie, czego można się było spodziewać. Holendrzy mają więcej piłkarzy lepszych technicznie i co najmniej dwóch takich, którzy czasami wygrywają w pojedynkę: Virgila van Dijka w obronie i Memphisa Depaya w ataku.

Aktualizacja: 04.09.2020 23:42 Publikacja: 04.09.2020 22:50

Szczepłek: Jakie czasy, taki mecz

Foto: AFP

W naszej drużynie takich indywidualności nie było. Chcąc nie chcąc oddaliśmy Holendrom piłkę, broniliśmy się przez niemal cały mecz, licząc na kontry. Czyli graliśmy tak, jak Polacy lubią najbardziej. Tyle, że gra Polaków w obronie, choć poza jednym błędem skuteczna, okazała się wszystkim, na co było nas stać.

Grzegorz Krychowiak i Mateusz Klich zbyt często piłkę tracili lub niecelnie podawali. Piotr Zieliński, poza dwoma dynamicznymi rajdami w pierwszej połowie niczego nie organizował. Krzysztof Piątek, osamotniony w ataku, zbyt rzadko dostawał więc piłkę, a kiedy już do tego doszło, przegrywał zazwyczaj z van Dijkiem.

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Krajobraz po śmierci papieża Franciszka. Podzielony Kościół, świat w kryzysie
Komentarze
Tomasz Krzyżak: W sprawie aborcji przestańmy używać eufemizmów
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Karol Nawrocki w Kanale Zero. Dlaczego kandydat PiS niewiele zyskał
Komentarze
Joanna Ćwiek-Świdecka: Zachowanie Grzegorza Brauna w Oleśnicy jest niewytłumaczalne
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Tusk zrywa z naiwnością liberałów. To realizm, a nie populizm