Ziobro wrócił do zdrowia i nie ma przeciwwskazań, żeby stawił się przed komisją ds. Pegasusa
Sytuacja zmieniła się drastycznie. Zbigniew Ziobro pokonał chorobę, wrócił do zdrowia i aktywności publicznej, wygląda dobrze. Ewidentnie jest w formie, z czego należy się cieszyć. Przed komisją nie stawi się dobrowolnie, gdyż postawiłby innych przedstawicieli z otoczenia PiS w trudnej sytuacji. Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej orzekł, że zakres działania sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa jest niezgodny z ustawą zasadniczą. Na ten wyrok powołuje się Ziobro, uznając komisję za nielegalną i na ten sam powoływał się m.in. były szef ABW Piotr Pogonowski, który przed komisją dobrowolnie również się nie stawił, ale został doprowadzony przez policję. Doprowadzenie byłego szefa ABW nie było spektaklem politycznym i odbyło się na spokojnie. Jak będzie z Ziobrą?
Czy Zbigniew Ziobro może się stawiać ponad prawem?
Już w listopadzie w sondażu SW Research dla rp.pl aż 58,1 proc. respondentów odpowiedziało „tak” na pytanie „czy Zbigniew Ziobro powinien zostać przymusowo doprowadzony przed komisję śledczą ds. Pegasusa?”. Przeciwnego zdania było jedynie 23,2 proc. badanych. Teraz, gdy Ziobro już nie powołuje się na chorobę, współczucie społeczne dla niego minęło i pozostała część sympatii zwolenników PiS. A to za mało, żeby budować na tym silną pozycję polityczną, tym bardziej że Polacy alergicznie reagują na równych i równiejszych wobec prawa, czego najbardziej spektakularnym przykładem było w pandemii nierespektowanie przez Jarosława Kaczyńskiego zakazu odwiedzania cmentarzy.
Ziobro, stawiając się ponad prawem, więcej straci, niż zyska, tym bardziej po tym, gdy jego partyjny kolega i podwładny Marcin Romanowski również postawił się ponad prawem, a ostatni wywiad dla Telewizji Republika, gdzie ucharakteryzowany był na pobitego i udawał uwięzionego, pokazał, że z poważnej sprawy zrobił tragifarsę. 63 proc. badanych uważa, że Marcin Romanowski powinien zostać sprowadzony do Polski; 18 proc. jest przeciwnego zdania – wynika z sondażu Opinia24 dla RMF FM. Problem jest jeszcze inny.
Ziobro i Romanowski problemem dla Karola Nawrockiego
Wyborcy koalicji rządzącej domagają się rozliczeń. Z informacji „Rzeczpospolitej” wynika, że badania Koalicji Obywatelskiej pokazują, że szczególnie domagają się wyborcy tej właśnie partii. W trakcie kampanii prezydenckiej każde wydarzenie będzie odbijać się od kandydatów. Karol Nawrocki, który chce być strażnikiem konstytucji, będzie musiał tłumaczyć się ze stawiania się ponad prawem Ziobry i Romanowskiego. A społeczeństwo bronić ich już nie chce.