Za czasów rządów PiS Waszyngton kilkakrotnie przychodził na odsiecz polskiej demokracji. To dzięki interwencji administracji Joe Bidena udało się utrzymać prawo do nadawania TVN – najważniejszego głosu ówczesnej opozycji demokratycznej. Nie doszło też z tego powodu do wejścia w życie Lex Tusk, co miało wykluczyć lidera opozycji z udziału w wyborach pod pretekstem związków z Rosją.
Teraz jednak ta dynamika zdaje się odwracać. Podczas gdy w Polsce stopniowo odbudowywane są rządy prawa a Bruksela uwolniła fundusze z KPO, za oceanem sytuacja zdaje się zmierzać w odwrotnym kierunku.
Czytaj więcej
Prezydent elekt Donald Trump zapowiedział, że w pierwszym dniu urzędowania wprowadzi zaporowe cła na import towarów od trzech najważniejszych partnerów handlowych Stanów Zjednoczonych - Meksyk, Kanadę i Chiny.
Prokurator wycofał się z zarzutów przeciwko Donaldowi Trumpowi
We wtorek prokurator specjalny, odpowiedzialny za rozliczenie Donalda Trumpa z zarzutów federalnych dotyczących łamania prawa, wygasił sprawę. Nic dziwnego: wbrew zwyczajom, które do tej pory obowiązywały w USA, miliarder zapowiedział, że gdy obejmie urząd prezydenta, natychmiast zwolni Smitha.
Sprawa dotyczy przede wszystkim próby zamachu stanu 6 stycznia 2021 r. Za namową Trumpa tłum jego zwolenników wdarł się wtedy do Kongresu, próbując wstrzymać proces zatwierdzenie zwycięstwa wyborczego Joe Bidena. Trump nie przedstawiając żadnych dowodów do tej pory twierdzi, że głosowanie zostało sfałszowane, a Biden jest uzurpatorem. Odmowa ówczesnego wiceprezydenta Mike’a Pence’a podporządkowania się naciskom Trumpa w końcu spowodowała, że ten nie postawił na swoim.