Jerzy Haszczyński: Nowy szef NATO znów z Zachodu. Flanka wschodnia wciąż członkami drugiej kategorii

Nowym sekretarzem generalnym NATO ma zostać Holender Mark Rutte. Nie pochodzi z nowych państw członkowskich, nie spełnia innych nieoficjalnych warunków, o których się mówiło. Nie przyjeżdża po wsparcie do Polski. Ale mieszka z dala od Rosji.

Publikacja: 23.02.2024 18:10

Mark Rutte

Mark Rutte

Foto: AFP

Marka Ruttego na następcę Jensa Stoltenberga namaścił już Joe Biden – sugerują czołowe zachodnie media. Holender ma też poparcie Niemców, Brytyjczyków i Francuzów. Czyli najważniejsi – i z tej strony Atlantyku, i zwłaszcza z tamtej – dokonali już wyboru. 

A miało być inaczej. NATO miało już dojrzeć do tego, by na jego czele stanął wreszcie ktoś z naszej, wschodniej flanki. Upłynęło już 25 lat, od kiedy pierwsze kraje z naszego regionu, w tym Polska, stały się członkami najważniejszego militarnego sojuszu na świecie. To długo jak na potwierdzenie, że jesteśmy równi tym z Zachodu. Najpierw byliśmy drugiej kategorii, gdy chodziło o wysyłanie na flankę wschodnią zachodnich żołnierzy i sprzętu. To wielka wojna zmieniła. Pozostaliśmy jednak członkami drugiej kategorii, gdy chodzi o kierowanie sojuszem. 

Pozostało jeszcze 83% artykułu

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Polityka
Kaja Kallas: Ja szefową NATO? To miłe spekulacje, ale tylko spekulacje
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Bomba atomowa. Skoro Niemcy, to i Polska
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Czy przyszłego premiera wybierze Polsce Konfederacja?
Komentarze
Rusłan Szoszyn: Jaką cenę zapłacimy za reset USA z Rosją? Władimir Putin gra nie tylko o Ukrainę
Materiał Promocyjny
Sześćdziesiąt lat silników zaburtowych Suzuki
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Mariusz Błaszczak wciąż igra z bezpieczeństwem Polski