Nienawistny eksces Grzegorza Brauna, który najpierw zaatakował gaśnicą chanukowe świece oraz stojących w pobliżu nich ludzi (w tym dzieci), a potem haniebnie obrażał wyznawców judaizmu na sali sejmowej, nawiązując do najgorszych antysemickich tradycji, musi spotkać się ze zdecydowaną reakcją. Sejmu, państwa polskiego, prokuratury, ale też jego własnej partii. Trzeba oddać Konfederacji, że jej klub poselski niezwłocznie podjął uchwałę potępiającą zachowanie swojego posła, a Sławomir Mentzen na Twitterze napisał: „w najbliższej przyszłości podejmę dalsze kroki w tej sprawie”. Ale nie mogą to być kroki zmierzające do miotły, którą zamiecie ten skandal pod dywan.