Stefan Szczepłek: Wymęczone zwycięstwo Francji

Francja po wygranej z Marokiem awansowała do finału. W niedzielę zmierzy się z Argentyną, ale Maroko zaskarbiło sobie sympatię całego futbolowego świata.

Publikacja: 14.12.2022 22:25

Stefan Szczepłek: Wymęczone zwycięstwo Francji

Foto: Grzegorz Wajda

Zwycięstwa Trójkolorowych się spodziewano, jednak jego okoliczności były zaskakujące. To Marokańczycy od początku ruszyli do ataku, jak gdyby zgadzali się z tezą, że jeśli pierwsi strzelą bramkę, to ich szanse znacznie wzrosną.

Żyli tą nadzieją niecałe pięć minut. Po prostopadłym podaniu Raphaela Varane’a marokański obrońca nie trafił w piłkę, przejął ją Antoine Griezmann, a po jego podaniu i zamieszaniu w polu karnym prowadzenie dla Francji zdobył Theo Hernandez.

To była dla Maroka całkiem nowa sytuacja. W dotychczasowych pięciu meczach stracili tylko jedną bramkę po strzale samobójczym i nigdy nie musieli odrabiać strat. Tym razem nie tylko musieli to robić, ale w dodatku w starciu z mistrzem świata.

Czytaj więcej

Cieszy nas piłka. Francja wygrała z Marokiem!

Wywiązywali się z tego zadania nadspodziewanie dobrze. Jeśli Francja zakładała, że da przeciwnikowi w środku boiska pobawić się piłką, a w odpowiedniej chwili ją zabierze i przeprowadzi kontrę, to się w rachubach pomyliła. Marokańczycy nie tylko nie załamali się po stracie gola, ale zabranie im piłki nie było łatwe, a ich ataki okazały się groźne. Strzał Azzedine Ounahiego z trudem obronił Hugo Lloris, przy rzutach rożnych wyżej skakali Marokańczycy, a po strzale przewrotką piłka trafiła w słupek francuskiej bramki.

W 37. minucie doszło do kontrowersyjnej sytuacji. W polu karnym starli się Theo Hernandez i Sofiane Boufal. Sędzia ukarał Marokańczyka żółtą kartką za faul, a powtórki pokazały, że faulował Francuz. Nie sprawdzono tej sytuacji na VAR, pozbawiając być może - jeśli wrażenie z telewizji było słuszne - Maroko szansy na wyrównanie z jedenastki. Meksykański sędzia Cesar Ramos miał sporo problemów także z oceną innych sytuacji. Mecz był dla niego zdecydowanie za szybki.

Marokańczycy musieli atakować i robili to od początku drugiej połowy. Osiągnęli znaczną przewagę, zepchnęli Francję do głębokiej obrony. Ale nie rozpaczliwej, Francuzi przetrzymali wszystkie ataki, a Didier Deschamps przeprowadził zmiany. Marcus Thuram wszedł na miejsce Oliviera Giroud (przed przerwą miał dwie znakomite okazje), a Randal Kolo Muani zastąpił Ousmane Dembele. Zmianą w ustawieniu było przesunięcie Kyliana Mbappe ze skrzydła na środek ataku. Minutę po wejściu na boisko, Muani wykorzystał podanie Mbappe i strzelił drugiego gola dla Francji. Mistrzowie świata wygrali i był to ich pierwszy mecz na tym mundialu, w którym nie stracili bramki.

Kiedy w roku 1998 Marokańczycy przyjechali na mistrzostwa świata do Francji, wyróżniali się przede wszystkim kolorowymi butami. Dziś chciałbym, żeby reprezentacja Polski grała tak, jak oni.

Komentarze
Bogusław Chrabota: Repatriacja przyspieszy? W tej kwestii naprawdę jesteśmy ostatnim pokoleniem
Komentarze
W Paryżu o Donaldzie Trumpie i Ukrainie. Dokąd zmierzamy?
Komentarze
Jędrzej Bielecki: J.D. Vance tym razem przesadził. Sojusznik, który zaczyna przerażać
Komentarze
Jerzy Haszczyński: Zmiana przy głównym stole. Trump, Putin i ten trzeci
Komentarze
Trump rozmawiał z Putinem. Czy PiS i Konfederacja dalej biją brawo?