Marek Kuchciński ubolewał ostatnio, że „sondaż "Rzeczpospolitej" jest zmanipulowany przez błędnie informowaną opinię publiczną”. Powód? Z sondażu wynikało, że respondenci głównego winnego tego, iż pieniądze z KPO nie płyną do Polski, widzą w obozie rządzącym. Z kolei Jarosław Kaczyński odnosząc się do burzy jaką wywołała jego wypowiedź o kobietach, które przed 25. rokiem życia „dają w szyję” i przez to nie rodzą dzieci, stwierdził, iż problemem nie były jego słowa tylko fakty, iż w TVN „ogłoszą, że obraża młode damy”. Innymi słowy prezes PiS i jego podkomendni odnaleźli Świętego Graala prawdy absolutnej, a ten kto mówi inaczej to głupek, zdrajca, agent albo nawet – o zgrozo – Niemiec.
Wprawdzie Pismo Święte głosi, że „pycha kroczy przed upadkiem” no ale gdzie tu pycha, skoro PiS – niczym Max Kolonko – po prostu „mówi jak jest”. Potwierdzenie tego zawsze może znaleźć w swojej bezpiecznej przestrzeni medialnej tworzonej przez TVP, TVP Info, a także publiczne radio, pewien tygodnik bynajmniej nie wędkarski (wbrew nazwie) i jego portal, tudzież media zrepolonizowane przez Orlen. Wystarczy opierać się na tych mediach, żeby wiedzieć, iż Polska rośnie w siłę, a ludziom żyje się dostatniej. A gdyby nie wszechmogąca Platforma i złowrogi Donald Tusk, to już byśmy organizowali załogowy lot na Marsa – takiego rozpędu nadałby nam Polski Ład i inne błyskotliwe projekty obozu rządzącego.
Czytaj więcej
"Czy Pani/Pana zdaniem Jarosław Kaczyński mówiąc o kobietach, które nie zachodzą w ciążę, ponieważ nadużywają alkoholu, obraził kobiety?" - takie pytanie zadaliśmy uczestnikom sondażu SW Research dla rp.pl.
Taka bezpieczna bańka medialna długo spełniała swoją rolę. W czasach spokojnego konsumowania owoców dobrobytu udawanie, że jeśli dzień jest słoneczny zawdzięczamy to wysiłkom rządu, a gdy pada deszcz, to winny jest Tusk, mogło być traktowane ze zrozumieniem, zwłaszcza że obiektywnie poziom życia w Polsce podnosił się, choć niestety – jak widzimy dziś – na kredyt. Kiedy jednak nadeszły burzliwe czasy przekonywania, iż za wszelkie zło, które nas otacza, odpowiedzialna jest ekipa, która nie rządzi krajem od siedmiu lat, to już wyższy poziom ekwilibrystyki i balansowania na linie. I – prędzej czy później – musi się skończyć bolesnym lotem w dół.
Najgorsze z perspektywy obozu rządzącego jest to, że ów system medialny, który długo umacniał jego władzę, teraz, gdy dach zaczął przeciekać, staje się kontrskuteczny, bo zamiast bić na alarm i przywoływać władzę do porządku - uspokaja, że przecież wcale tak często nie pada. Dobrym przykładem jest wspomniana wcześniej wypowiedź prezesa Kaczyńskiego o kobietach, które nie rodzą dzieci, bo do 25. roku życia „dają w szyję”. A przecież – jak wynika z jakiegoś tajemnego, znanego tylko prezesowi PiS źródła – kobieta po dwóch latach picia jest już skończoną alkoholiczką, podczas gdy mężczyzna może skończyć swój cug po 19 latach i wyjść z tego bez szwanku. Powiedzieć, że to wypowiedź niemądra to nic nie powiedzieć.