Z nadawaniem wizytom miana historycznych warto zachowywać ostrożność, czas szybko weryfikuje takie oceny. Ta jednak ma szansę, by się zapisać w pamięci Ukraińców i Polaków na dłużej. Nie tylko dlatego, że Andrzej Duda jest pierwszym zagranicznym przywódcą zaproszonym do wygłoszenia przemówienia w ukraińskiej Radzie Najwyższej od początku wojny, wywołanej przez Rosję 24 lutego.
Ważne są słowa, które padły podczas jego przemówienia i przemówienia Wołodymyra Zełenskiego. Ważne gesty, które wykonali wobec siebie Ukraińcy i Polacy. Ważna jest owacja na stojąco ukraińskich posłów. I dla samego Andrzeja Dudy, który przecież sprzymierzeńca w USA widział w Donaldzie Trumpie, uważającym dziś, że nie należy pomagać Ukrainie. I dla wszystkich Polaków.
Niezwykle ważny jest moment, w którym prezydent Polski powiedział Ukraińcom: „Tylko Ukraina ma prawo decydować o swojej przyszłości. Nic o Tobie (Ukraino) bez Ciebie”. I chyba można dodać, że jest to pogląd podzielany przez znaczną część Polaków, ponadpartyjny. Taka jest polska racja stanu.
Czytaj więcej
Prezydent Duda zapewnił w Kijowie, że Polska nie opuści prowadzącego wojnę sąsiada, i podtrzymał...
Moment jest zaś szczególny, bo po trzech miesiącach wojny daje się wyczuć zmęczenie. W ważnych krajach, zwłaszcza leżących dalej od Rosji, część polityków sugeruje, że pięknie i solidarnie nakładaliśmy sankcje na Moskwę, tak nakrytykowaliśmy się Putina, ale czas już z tym kończyć. Zwłaszcza że sankcje uderzają we wszystkich. Mamy tyle problemów na głowie, pojawiają się następne, wszystko drożeje, słychać: czas już rozwiązać ten jeden. Rozwiązaniem może być pokój. To brzmi dobrze, wszyscy są za pokojem. Ale jaka ma być jego cena? Koncesje terytorialne ze strony Kijowa na rzecz Moskwy – takie podpowiedzi od zachodnich VIP-ów musi słyszeć w rozmowach telefonicznych Wołodymyr Zełenski. Co konkretnie słyszy, nie wiemy, ale wiemy, że słyszy to od czołowych państw Europy Zachodniej, to wynika z jego wypowiedzi.