Aktualizacja: 25.02.2021 14:15 Publikacja: 25.02.2021 14:08
Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński
Dlaczego? Bo po pierwsze pozwala mu się odróżnić zarówno od PiS, jak i PO, a także zejść z dość kłopotliwego dla niego tematu aborcji. Sprawa przerywania ciąży jest dla Hołowni tak samo niewygodna, jak dla PiS. Na dłuższą metę temat aborcji – nie licząc propisowskiej bańki – jest dla partii rządzącej niekorzystny, bo przypomina, że to działania tej partii doprowadziły do zerwania tzw. kompromisu wyrokiem TK z 22 października. Owszem, czasem temat aborcji bywa wygodny, gdy pozwala na polaryzacje – my jesteśmy za życiem, oni są za aborcją – ale wiele wskazuje na to, że PiS zdał sobie sprawę, z błędu jaki został popełniony w związku z decyzją TK. Społeczny gniew, który się wówczas pojawił, jest jedną z przyczyn spadku notowań PiS i niemożności odbicia – szczególnie, że nastroje społeczne dość siadają z powodu pandemii.
Czy nowy przywódca Kościoła stanie się symbolem postępu, czy też konserwatywnej kontrrewolucji? Od decyzji kardy...
Polska potrzebuje debaty na temat aborcji. Jednak nie możemy wciąż mówić tylko o prawach kobiet, bo przede wszys...
Zachwyt nad występem Karola Nawrockiego u Krzysztofa Stanowskiego w Kanale Zero dowodzi raczej, jak fatalne dotą...
Aborcja w 36 tygodniu ciąży w szpitalu w Oleśnicy to woda na kampanijny młyn Grzegorza Brauna. Kosztem pacjentek...
Wiara w wyłącznie dobroczynne skutki globalizacji to już przeszłość. Donald Tusk wie, że jeśli liberałowie nie b...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas