Wszystko to, co ważne, musi być ustalone wcześniej, a pole manewru na dokonanie nieplanowanych zmian, personalnych czy programowych, jest minimalne. Firmy organizujące takie imprezy zarabiają krocie na przygotowaniu wielkich sal, zaplanowaniu dramaturgii całego widowiska i wykreowaniu przekazu do wyborców. Musi być on jasny: partia jest zjednoczona, silna i pełna optymizmu.
W taki wizerunek trzeba włożyć jednak sporo wysiłku, a wszelkie wewnętrzne spory wyciszyć – i to już jest zadanie dla partyjnych władz, a nie dla firm zewnętrznych. Może właśnie dlatego PiS ma kłopoty z dotrzymaniem terminu zwołania kolejnego kongresu.