W ogłoszonym dziś sprawozdaniu rocznym właściciel Biedronki, portugalska grupa Jeronimo Martins podała, że zysk EBITDA polskiej sieci w 2017 r. wyniósł 805 mln euro. Oznacza to wzrost o 13,8 proc. w stosunku do roku poprzedniego i 11 proc. przy wyeliminowaniu wahań kursów walut.
"Rzeczpospolita": Podczas konferencji przekazano informację, że Jeronimo Martins spokojnie podchodzi do zakazu handlu w niedziele i nie spodziewa się wielkiego wpływu na obroty. Czy rzeczywiście podchodzą Państwo do niego tak spokojnie?
Pedro Soares dos Santos: Jesteśmy blisko konsumentów, większość klientów ma sklep Biedronki w promieniu 10 minut spacerem od swojego miejsca zamieszkania. Jesteśmy spokojni, ale na obecnym etapie trudno jest przewidzieć cokolwiek, ponieważ nikt nie wie, jakie to prawo może wywołać konsekwencje.
Wydłużacie jednak czas pracy sklepów, co może wygenerować choćby dodatkowe koszty.
Na obecnym etapie nie widzimy dodatkowych kosztów. Musimy zobaczyć, co nastąpi. Nie chcę spekulować, co to może w tym ujęciu oznaczać, musimy poczekać na reakcję konsumentów.