Na mocy ustawy o tarczy antykryzysowej na czas zamknięcia centrów handlowych anulowane zostały umowy czynszowe, a firmy dostały trzy miesiące na wynegocjowanie nowych. Miały opiewać na niższe kwoty, ale z kolei wydłużony miał być okres ich obowiązywania, aby właściciele centrów mogli to sobie zrekompensować.
Jednak osiągnięcie kompromisu okazuje się trudne, co widać m.in. na przykładzie Empiku. Sieć na początku maja podała, że nie otworzy 40 sklepów, a powód to złe warunki, jeśli chodzi o nowe czynsze. W przypadku dziesięciu spornych sklepów udało się dojść do kompromisu.
– Negocjacje z wynajmującymi tych obiektów przebiegały pomyślnie i były bardzo produktywne – przyznaje Cezary Kupiec, dyrektor operacyjny Empiku.
Negocjacje z wynajmującymi w przypadku pozostałych salonów wciąż trwają. Spółka nie ujawnia szczegółów rozmów do czasu ich zakończenia.