Rosyjska sieć hard dyskontów Mere od kilku lat zapowiada wejście na polski rynek, ale póki co nich z nich nie wychodziło, a w międzyczasie o rezygnacji z planów podboju naszego rynku świadczyła choćby likwidacja strony internetowej spółki.
Tymczasem, jak informuje „Rzeczpospolitą” Czytelnik z Częstochowy, w lokalu, w którym miał się pojawić pierwszy sklep sieci przy ul. 1 Maja w obiekcie, w którym ostatnio mieścił się sklep z wyrobami importowanymi z Chin, po roku zastoju zaczął się ruch. Jak nam powiedział, pojawił się szyld Mere nad wejściem i na słupie przy ulicy. W środku widać kartony z towarem na regałach i na paletach, tak jakby sklep miał zostać wkrótce otwarty. Firma konsekwentnie nie udziela żadnych informacji na temat swoich planów. Mere oferuje produkty w formie hard dyskontu - sklep jest maksymalnie uproszony, towary w ograniczonym wyborze z podstawowych kategorii sprzedawane wprost z palet. Ma to pozwolić na jeszcze bardziej znaczące obniżenie cen.
Najpierw rosyjska sieć dyskontowa zapowiadała, że do końca 2018 r. będzie mieć w Polsce osiem sklepów (taka informacja zresztą nadal jest na jej stronie internetowej). Później gruchnęła wieść, że firma jednak rezygnuje z podboju Polski. Na stronie jest informacja, iż docelowo sklepów w Polsce ma być ponad 100.
Z lektury sprawozdań finansowych wynika, że od dwóch lat Torgservis nie wykazuje żadnych przychodów. Co więcej, rosną straty – w 2017 r. wynosiły 75,7 tys. zł, w 2018 r. – 95,3 tys. zł. Aktywa firmy na koniec 2018 r. przekraczały nieco 1 mln zł, trwałych nie posiadała.
Andrey Shnayder jest właścicielem 13,4 proc. akcji, zaś 79,92 proc. Sergey Shnayder. Reszta należy do innych, nie wymienionych udziałowców.