Wtorek był gorącym dniem dla CCC. Na giełdzie notowania spółki traciły nawet 7 proc., jakby w oczekiwaniu na złe wiadomości. W tym czasie zarząd obuwniczo-odzieżowej grupy CCC pod kierunkiem Dariusza Miłka podpisywał umowę przejęcia firmy Szopex, właściciela m.in. sklepów internetowych z obuwiem sportowym z wyższej półki cenowej. – Dziś finalizujemy transakcję, ale kończy się dla nas również dobry kwartał. Jesteśmy spokojni o jego rezultaty, do czego przyzwyczailiśmy już naszych interesariuszy w ostatnim czasie – powiedział nam Dariusz Miłek.
Transakcja, którą grupa chce sfinalizować w II kwartale br., w skali polkowickiej grupy ma niewielką wartość, jest jednak ważna i ciekawa. Z kilku powodów.
Dlaczego CCC kupuje Szopex? To czubek piramidy
Po pierwsze, to ważny element realizacji strategii polkowickiej spółki. Dariusz Miłek mówił w rozmowie z nami, co ma na celowniku, choć nie zdradził wtedy, że chodzi o Szopex.
– Wartość marki buduje się m.in. poprzez dostępność produktów na różnych półkach cenowych. Nam w Grupie CCC brakuje wciąż konceptu, w którym klient będzie mógł kupić najwyżej pozycjonowane rzeczy. Takiego formatu, w którym odbywają się premiery najnowszych modeli, a ludzie stoją w długich kolejkach, aby je kupić. Pracujemy właśnie nad rozbudową grupy o taki koncept – mówił nam Dariusz Miłek.
– Dzięki niemu zyskamy dostęp do topowych modeli marek partnerskich, ale także będziemy tam pozycjonować wysokie modele naszych marek – będziemy robić premiery Reeboka, Huntera, DC. Stworzymy bohaterów, za którymi młodzież potem biega i stoi w kolejce za butami po 1000 złotych. To szczyt piramidy cenowej, którą chcemy zbudować – zapowiadał Miłek w grudniu.