Dyrektywa DAC7, o której jest w mediach głośno od lipca, nakłada na internetowe platformy typu Allegro, OLX czy Vinted przekazanie administracji skarbowej informacji o użytkownikach, którzy w ciągu roku zrealizowali więcej niż 30 transakcji sprzedaży. Drugim kryterium jest uzyskanie z tego tytułu ponad 2 tys. euro przychodu w ciągu roku. Dane o wynikach za 2023 oraz 2024 zbierane są do końca stycznia.
Rejestr sprzedających online
– Raport za 2023 i 2024 rok zostanie przesłany przez Grupę OLX w terminie wymaganym przez przepisy, tj. do końca stycznia. Spółka złoży także raport za 2023 rok obejmujący użytkowników usługi Płatności Fixly. DAC7 nie nakłada nowych podatków na użytkowników. Raportowane są wyłącznie dane osób, które w danym roku zrealizowały 30 lub więcej transakcji i/lub ich wartość przekroczyła 2 tys. euro. Samo wystawianie ogłoszeń na OLX nie jest raportowane, dotyczy to jedynie transakcji sprzedażowych – podkreśla Małgorzata Frąckowiak, odpowiedzialna za podatki w OLX. – Do raportowania kwalifikuje się mniej niż 1 proc. użytkowników sprzedających na OLX. Spośród nich około 95 proc. to użytkownicy prywatni. W przypadku niedostarczenia przez użytkownika wymaganych informacji nie dochodzi do blokady konta bankowego. Wypłaty mogą zostać tymczasowo wstrzymane do momentu uzupełnienia danych, ale użytkownik cały czas ma tę możliwość – dodaje.
Także fiskus podkreślał wielokrotnie, że samo przekazanie danych nie oznacza, że dana osoba automatycznie jest objęta nowym podatkiem. Niemniej wśród użytkowników poziom obaw wciąż jest wysoki, co widać choćby po ich forach dyskusyjnych. To, jak sytuacja się rozwinie, będzie wiadomo dopiero po tym, gdy dane w całości spłyną.
Czytaj więcej
Promocje to wciąż główne narzędzie dla handlowców, by walczyć z konkurencją o klientów. Ich liczba rośnie. Ale np. markety budowlane czy drogerie zmniejszyły ich liczbę.