Problemy The Body Shop nie mają końca. Znana sieć kosmetyczna nie poradziła sobie w kolejnym kraju – w tym tygodniu upadłość firmy ogłosił holenderski sąd. Marka poinformowała o bankructwie w Holandii we wpisie na Facebooku. Jak zapewniła, póki co tamtejsze sklepy pozostaną otwarte, a syndyk masy upadłościowej analizuje możliwości dalszego działania The Body Shop na tym rynku.
Holenderscy klienci nie mogą już jednak wymieniać bonów podarunkowych w punktach The Body Shop. Od jakiegoś czasu nie działa także w tym kraju strona internetowa sklepu. Według oficjalnego oświadczenia marki, wynika to z planowanych aktualizacji, jednak nic się nie zmienia od miesięcy.
Czytaj więcej
Od początku roku zlikwidowano 1,4 tys. placówek, a kolejne 7,6 tys. działalności zostało zawieszonych, co jest z reguły wstępem do trwałego zamknięcia. Polski rynek handlowy nadal się kurczy, choć duże sieci rosną.
Sieć kosmetyczna posiada 27 oddziałów w Holandii, w których zatrudnia około 100 osób, w tym pracowników tymczasowych.
Czarne chmury nad The Body Shop. Sieć kosmetyczna bankrutuje w kolejnym kraju
Przyszłość The Body Shop stoi pod coraz większym znakiem zapytania. W lutym 2024 roku sieć została objęta postępowaniem upadłościowym w swoim macierzystym kraju – w Wielkiej Brytanii. Firma ogłosiła wtedy, że zamknie na Wyspach 75 sklepów i zwolni 489 pracowników.