Dekret rządowy w tej sprawie został podpisany 19 lipca przez premiera Rosji i wchodzi w życie 7 dni po jego opublikowaniu, informuje agencja Reutera. Najwyższą stawką celną w wysokości 35 proc. objęto perfumy, kosmetyki i detergenty z Polski. Cła do 35 proc. obowiązywać mają na słodycze w postaci gum i galaretek, karmelków, toffi a także na suche ciasteczka, czekoladki, wafle i wyroby cukiernicze zawierające kakao. Stawka wyniesie 0,73 euro za kilogram. Import wyrobów zawierających kakao w kawałkach i tabliczkach także wzrośnie.
Czytaj więcej
Duże węgierskie firmy powinny być wzorem dla mniejszych i pokazać, jak można robić interesy w Rosji. Oczywiście w dziedzinach, które nie są objęte sankcjami — mówił minister spraw zagranicznych i współpracy gospodarczej z zagranicą Péter Szijjártó.
Inflacja będzie dwucyfrowa
Wszystkie te podwyżki ceł importowanej produkcji uderzą przede wszystkim w rosyjską gospodarkę. Spowodują znaczący wzrost cen dla rosyjskich producentów i konsumentów w sklepach. Rosyjscy cukiernicy ostrzegali już przed wzrostem cen w związku ze wzrostem kosztów komponentów. Czym rosyjski reżim tłumaczy to samobójcze działanie?
„Zmiany są wprowadzane w stawkach ceł importowych w odniesieniu do niektórych towarów, których krajem pochodzenia są państwa i terytoria podejmujące działania naruszające interesy gospodarcze Federacji Rosyjskiej” – czytamy w dokumencie.
Czytaj więcej
Kradzież zachodniego majątku staje się sposobem Kremla na zwiększenie wpływów do kasy wojennej. Schemat zastosowany wobec holdingu rolnego należącego do obywatela USA jest taki jak w wypadku francuskiego Danone.