"Financial Times": UE przywróci w piątek cła na jaja i cukier z Ukrainy

UE przywróci w piątek cła na jaja i cukier z Ukrainy, posługując się "hamulcem bezpieczeństwa" uzgodnionym w celu uspokojenia rolników, którzy protestowali w tym roku w wielu krajach Wspólnoty - informuje dziennik "Financial Times", powołując się na dwa anonimowe źródła.

Aktualizacja: 27.06.2024 08:24 Publikacja: 27.06.2024 08:15

UE przywróci w piątek cła na jaja i cukier z Ukrainy

UE przywróci w piątek cła na jaja i cukier z Ukrainy

Foto: Bloomberg

Dojdzie do tego zaledwie kilka dni po rozpoczęciu negocjacji akcesyjnych z Ukrainą. Przywrócenie ceł pokazuje, jak trudne będą to negocjacje — ocenia brytyjski dziennik. Ukraina jest potęgą rolniczą, która może produkować żywność taniej niż państwa członkowskie UE i nadal stałaby się głównym beneficjentem dopłat rolniczych — pozycję tę obecnie zajmuje Francja.

W ubiegłym tygodniu przywrócono już cła na ukraiński owies.

W tym roku UE zatwierdziła przedłużenie liberalizacji handlu UE z Ukrainą, zawieszając cła importowe i kontyngenty na ukraińskie produkty rolne na kolejny rok, do 5 czerwca 2025 r. Ma to wesprzeć Ukrainę w obliczu trwającej rosyjskiej inwazji.

Bruksela przewidziała jednak "hamulec bezpieczeństwa" w przypadku szczególnie wrażliwych produktów rolnych: drobiu, jaj, cukru, owsa, kaszy, kukurydzy i miodu. Jeżeli ich import przekroczy średnią wielkości importu odnotowaną w drugiej połowie 2021 roku oraz w całym roku 2022 i 2023, możliwe jest ponowne nałożenie ceł.

Tak stało w przypadku owsa. Teraz, według źródeł "FT", wspólnota zastosuje hamulec również w przypadku jaj i cukru.

Unijny hamulec bezpieczeństwa: wracają cła na ukraińskie płody rolne

Cła w wysokości 89 euro za tonę ukraińskiego owsa zostały ponownie wprowadzone w zeszłym tygodniu i będą obowiązywać do czerwca 2025 r., a podobna decyzja dotycząca jaj i cukru ma zostać podjęta w piątek — informuje „FT”.

Czytaj więcej

Rolnicy z UE drżą przed Ukrainą. KE zaciąga hamulec bezpieczeństwa na żywność

Bruksela zgodziła się znieść wszystkie cła i kwoty na import ukraińskiej żywności w czerwcu 2022 r., cztery miesiące po inwazji Władimira Putina, aby zwiększyć dochody Kijowa i pomóc dostawom dotrzeć do klientów w krajach rozwijających się. Jednak w ciągu kilku miesięcy rolnicy z Polski, Węgier, Słowacji i innych sąsiednich krajów skarżyli się, że nadmiar ukraińskiego importu wypycha ich z rynku. Kraje te jednostronnie nałożyły embargo na wiele produktów, zezwalając na ich wwóz tylko w celu dalszego tranzytu, co stanowi naruszenie prawa UE.

Państwa członkowskie UE na początku tego roku przedłużyły reżim wolnego handlu do 2025 r., ale wprowadziły zastrzeżenia w odpowiedzi na protesty rolników. UE może ponownie wprowadzić cła na ukraiński drób, jaja, cukier, owies, kukurydzę, miód i kasze (ziarna zbóż), jeśli ilości przekroczą średnią importu w 2022 i 2023 roku.

Powrót ceł na jajka o cukier mają zostać ogłoszone w piątek i wyniosą 419 euro za tonę cukru białego i 339 euro za tonę cukru surowego. Jaja będą kosztować dodatkowe 30 centów za kg.

Czytaj więcej

Farmerzy znad Wisły liczą pieniądze z dopłat i organizują protesty

Taras Kaczka, przedstawiciel handlowy Ukrainy, powiedział FT, że cła są zgodne z obecną umową, ale jego rząd prowadzi rozmowy z Brukselą w celu ich poprawy.

Komisja Europejska wydała ostrzeżenia dla państw członkowskich, które zablokowały ukraińskie towary, ale nie podjęły jeszcze kroków prawnych, co może skutkować grzywnami. Rzecznik Komisji odmówił komentarza na temat nadchodzącej decyzji w sprawie taryf.

Dojdzie do tego zaledwie kilka dni po rozpoczęciu negocjacji akcesyjnych z Ukrainą. Przywrócenie ceł pokazuje, jak trudne będą to negocjacje — ocenia brytyjski dziennik. Ukraina jest potęgą rolniczą, która może produkować żywność taniej niż państwa członkowskie UE i nadal stałaby się głównym beneficjentem dopłat rolniczych — pozycję tę obecnie zajmuje Francja.

W ubiegłym tygodniu przywrócono już cła na ukraiński owies.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Handel
Biedny jak Polak na zakupach. Nasza siła nabywcza daleko za europejskimi czołówkami
Handel
Niewielka siła nabywcza Polaków. Znikają delikatesy
Handel
Nastroje się poprawiają, ale wciąż obawiamy się wzrostu cen w sklepach
Materiał partnera
Tata na urlopie – więcej szans, więcej korzyści. Dla każdego!
Handel
Polacy ruszyli na zakupy. To szansa dla gospodarki