Choć ceny rosną, to konsumenci starają się oszczędzać, co przekłada się na redukowanie wydatków. Z marcowej edycji cyklicznego raportu „Current Consumer Mood” firmy GfK Polonia wynika, że już 21 proc. ma oszczędności, jakie wystarczą gospodarstwu domowemu na pół roku lub dłużej. Kolejne 18 proc. ma środki wystarczające na maksymalnie sześć miesięcy. To najwyższe wskazania, odkąd badanie jest prowadzone.
– Jednocześnie zmniejszyła się grupa osób, którym uzbierane środki pozwolą utrzymać się tylko przez około miesiąc – obecnie stanowi ona 15 proc. badanych – mówi Katarzyna Żakowska z GfK. – Jeśli natomiast chodzi o sposób przechowywania pieniędzy, to widzimy tutaj różne preferencje. Uzbierany kapitał 21 proc. naszych rodaków odkłada „do skarpety”, 17 proc. zamierza w obliczu wysokiej inflacji poszukać lepiej oprocentowanych produktów bankowych, a 9 proc. planuje inwestować w waluty – dodaje.
Kiepskie rokowania
Znaczące pogorszenie sytuacji finansowej widać na wszystkich rynkach w badaniu 18 krajów firmy YouGov. Najwięcej ankietowanych, bo 64 proc., mówi o spadku dochodów w Wielkiej Brytanii, zaraz za nią są Polska oraz Włochy z wynikiem 57 proc. W badaniu czytamy, że negatywną zmianę w kondycji domowego budżetu najmocniej odczuły osoby powyżej 35. roku życia, nieco częściej kobiety niż mężczyźni. – Widzimy podobne problemy, podobne sposoby radzenia sobie z obecną sytuacją. Wizja przyszłej kondycji ekonomicznej społeczeństw w każdym zakątku globu jest dość pesymistyczna, a nękające nas kryzysy są dalekie od rozwiązania – mówi Agnieszka Górnicka, prezes Inquiry, polskiego partnera YouGov.
Czytaj więcej
Aż 70 proc. Polaków zgadza się, że chcąc ograniczyć wydatki, zamiast kupić samochód, sprzęt elektroniczny czy sprzęt budowlany, wystarczy go wypożyczyć.