Ponieważ firmy pod hasłem Black Friday promowały się znacznie przed 25 listopada, kiedy to akcje miały swoją kulminację, to wzmożony ruch w galeriach handlowych można było zauważyć już na dwa tygodnie wcześniej.
Z analizy danych dotyczących 260 galerii i parków handlowych w Polsce, przeprowadzonej przez dataplace.ai, wynika, że Black Friday odznaczył się ruchem większym o 21 proc. niż średnia z poprzednich dni tego tygodnia. Był też większy ze względu na ruch od „zwykłych” piątków, ale o zaledwie 1,32 pkt. proc.
- Po analizie danych z ostatnich 8 tygodni można zauważyć, że liczba odwiedzających galerie handlowe w Black Week oraz tydzień go poprzedzający (druga połowa listopada) była większa o 3,65 proc. niż średnia z 6 tygodni rozpoczynając od początku października - mówi Tomasz Władziński, współzałożyciel dataplace.ai, firmy specjalizującej się w usługach typu location intelligence. - Z kolei pierwsze dwa tygodnie listopada cechowały się dość znacznymi spadkami liczby odwiedzin w galeriach handlowych, co z pewnością spowodowane było dwoma długimi weekendami, które w tym roku wypadły w pierwszej połowie listopada – dodaje.
Czytaj więcej
Od sierpnia firmy znów mają coraz większe problemy ze spłatą zobowiązań. W sumie sektor ma niemal 2,1 mld zł opóźnionych płatności.
Z analizy dataplace.ai wszystkich piątków przed Black Friday wynika, że piątkiem z największym odsetkiem odwiedzających był 25 listopada, skupił on ponad 18 proc. tygodniowego ruchu. W zeszłym roku Black Friday przegrał pod tym względem z długoweekendowym 12 listopada, w tym roku jednak Czarny Piątek przyciągnął najwięcej zakupowiczów.