Unia stawia na Joe Bidena w sporze o subwencje

Unia Europejska będzie dążyć do szybkiego rozwiązania 16-letniego sporu o subwencje dla producentów samolotów po objęciu urzędu przez Joe Bidena. Twierdzi, że nowe amerykańskie cła zaszkodziły rozmowom z administracją Trumpa

Publikacja: 10.01.2021 13:44

Unia stawia na Joe Bidena w sporze o subwencje

Foto: AFP

Komisja Europejska koordynująca politykę handlową 27 krajów Unii stwierdziła, że Stany swym działaniem zakłóciły jednostronnie trwające negocjacje o publicznych subwencjach dla Airbusa i Boeinga. „Unia podejmie kontakty z nową administracją możliwie jak najwcześniejszej, aby kontynuować te negocjacje i znaleźć trwałe rozwiązanie tego sporu" — cytuje Reuter komunikat Brukseli.

Dzień wcześniej urząd przedstawiciela USA ds. handlu poinformował o dodaniu do listy towarów objętych karnym cłem kadłubów i skrzydeł samolotów, win, koniaków i brandy z Francji i Niemiec, bo uznał unijne retorsje za nieuczciwe. USTR twierdzi, że unijne cła z listopada zostały wypaczone, bo wyliczono je na podstawie wymiany handlowej ograniczonej przez koronawirusa, także dlatego, że wyłączono z wyliczeń W. Brytanię, choć udzielała subwencji do 2020 r. Nowe cła zaczną obowiązywać od 12 stycznia, na 8 dni przed końcem kadencji Trumpa. Nie ukarano Hiszpanii i W. Brytanii, choć w Belfaście (Irlandia Płn.) są produkowane skrzydła do wszystkich airbusów.

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Handel
Zamykają się drzwi do Królewca. Rosjanie grożą zajęciem Litwy w jeden dzień
Handel
Biały Dom zawiesza cła na auta i części z Kanady i Meksyku. Na razie na miesiąc
Handel
Versace na sprzedaż. Dom mody może przejąć jego włoski konkurent
Handel
Warren Buffett o cłach Trumpa: Są aktem wojny. Z biegiem czasu staną się podatkiem
Materiał Promocyjny
Sześćdziesiąt lat silników zaburtowych Suzuki
Handel
Świat nie chce diamentów z Rosji. Rośnie góra niesprzedanych kamieni