Oto cena odbudowy Ukrainy. Wszystkie pieniądze Rosji to za mało

Na odbudowę Ukrainy niszczonej trzy lata przez rosyjską agresję potrzeba dziś 524 mld dolarów, czyli trzy roczne PKB walczącego kraju. Londyn chce szybkiego przejęcia i wydania na odbudowę Ukrainy aktywów Moskwy, zamrożonych na kontynencie.

Publikacja: 26.02.2025 11:59

Ukraiński ratownik gasi pożar w budynku po ataku drona w Kriukiwszczyźnie w obwodzie kijowskim.

Ukraiński ratownik gasi pożar w budynku po ataku drona w Kriukiwszczyźnie w obwodzie kijowskim.

Foto: AFP

– Europa musi zacząć działać szybko. Musimy przejść od zamrażania aktywów do ich przejmowania. (…) Musimy tutaj działać wspólnie z naszymi europejskimi sojusznikami – powiedział wczoraj David Lammy, szef brytyjskiego MSZ, cytowany przez agencję Reutera. Brytyjczycy podkreślają, że to Rosja musi zapłacić za odbudowę Ukrainy utratą wszystkich aktywów trzymanych w zachodnich bankach i instytucjach.

Najnowsze ocena strat Ukrainy to 524 mld dol.

Apel współgra ze zaktualizowaną wspólną oceną tzw. bieżących szkód i potrzeb Ukrainy (Rapid Damage and Needs Assessment – RDNA4), opublikowaną przez rząd Ukrainy, Bank Światowy, Komisję Europejską i Organizację Narodów Zjednoczonych. Według oceny na dzień 31 grudnia 2024 r. całkowity koszt odbudowy Ukrainy ze zniszczeń wojennych wyniesie 524 mld dolarów (506 mld euro) w ciągu następnej dekady. Stanowi to około 2,8-krotności szacowanego nominalnego PKB Ukrainy na 2024 r.

O tym, jak mają się te wyliczenia do rzeczywistych wydatków na odbudowę zniszczeń, świadczą kolejne liczby. W 2025 r. rząd Ukrainy, przy wsparciu darczyńców, wyda 7,37 mld dolarów (7,12 mld euro) na wsparcie najważniejszych obszarów życia kraju, takich jak mieszkalnictwo, edukacja, służba zdrowia, ochrona socjalna, energetyka, transport, zaopatrzenie w wodę, rozminowywanie i obrona cywilna. Oznacza to, że tylko na potrzeby bieżącej odbudowy w tym roku zabraknie 9,96 mld dolarów (9,62 mld euro). Kijów skupia się głównie na naprawie i rozwoju infrastruktury energetycznej oraz odbudowie mieszkań ukraińskich rodzin. To one stanowią główny cel rosyjskich ataków rakietowych – bezbronni mieszkańcy cierpią najbardziej.

Czytaj więcej

Gra o eldorado Ukrainy. Bruksela wyjmuje asy z rękawa

2,5 miliona rodzin bez dachu nad głową

Raport RDNA4, obejmujący szkody poniesione w ciągu prawie trzech lat – od 24 lutego 2022 r. do 31 grudnia 2024 r. – wskazuje, że bezpośrednie szkody na Ukrainie osiągnęły już 176 mld dolarów (170 mld euro), w porównaniu do 152 mld dolarów (138 mld euro) w raporcie RDNA3 z lutego 2024 r.

Według aktualnych szacunków, Rosjanie zniszczyli 13 procent wszystkich budynków mieszkalnych kraju, pozbawiając dachu nad głową ponad 2,5 miliona rodzin.

W sektorze energetycznym od szacunków sprzed roku liczba uszkodzonych lub zniszczonych aktywów wzrosła o 70 procent. Skutkuje to brakiem prądu, trudnościami z przesyłem, uszkodzeniem infrastruktury dystrybucyjnej i ciepłowniczej. Ludzie żyją w ruinach, pozbawieni wody, ciepła, światła. A wszystko to dzieje się w otoczeniu pokojowo funkcjonujących państw, gdzie ludzie pracują, bawią się, podróżują w poczuciu bezpieczeństwa. Na Ukrainie rosyjski terror, zbrodnie i zniszczenia najmocniej dotykają regiony położone najbliżej linii frontu (Donieck, Charków, Ługańsk, Zaporoże, Chersoń, a także Kijów). To tam skupiło się około 72 procent całkowitych strat.

Potrzebna większa integracja Ukrainy z Unią Europejską

Największe potrzeby w zakresie odbudowy i odnowy występują w sektorze mieszkaniowym (prawie 84 mld dolarów) spośród wszystkich długoterminowych potrzeb. Następnie znalazły się sektor transportu – prawie 78 mld dolarów (75 mld euro), sektor energetyczny i wydobywczy – prawie 68 mld dolarów (66 mld euro), sektor handlu i przemysłu (ponad 64 mld dolarów, 62 mld euro) oraz sektor rolniczy (ponad 55 mld dolarów, 53 mld euro). We wszystkich sektorach sam koszt usuwania i zarządzania gruzem ze zniszczonych domów i zakładów sięga prawie 13 mld dolarów (12,6 mld euro).

„Ocena ta podkreśla ogromne szkody, jakie Rosja wyrządziła Ukrainie” – powiedziała Marta Kos, komisarz UE ds. rozszerzenia. „Unia wspiera odbudowę Ukrainy, mobilizując więcej prywatnych inwestycji za pośrednictwem specjalnego programu i pomagając temu krajowi w głębszej integracji z jednolitym rynkiem UE. Będzie to filar odbudowy Ukrainy i stworzy nowe możliwości dla przedsiębiorstw ukraińskich i europejskich” – mówiła w Kijowie komisarz.

„Ukraina i jej naród nadal wykazują się niesamowitą odpornością w obliczu poważnych zniszczeń, niewypowiedzianego cierpienia i osobistych strat” – dodała Antonella Bassani, wiceprezeska Banku Światowego na Europę i Azję Środkową. „Ta zaktualizowana ocena odzwierciedla postęp, jaki Ukraina poczyniła, zarówno w zakresie odbudowy fizycznej, jak i gospodarczej, postępy w realizacji programu ambitnych reform oraz znaczące potrzeby w zakresie odbudowy”.

Kluczowy sektor prywatny

„Prawdziwy koszt wojny mierzy się w ludzkich życiach i środkach do życia” – powiedział Matthias Schmale, rezydent ONZ i koordynator ds. pomocy humanitarnej na Ukrainie. „Oprócz natychmiastowej pomocy, musimy przyczynić się do otwarcia możliwości na szeroką skalę dla mieszkańców Ukrainy, aby mogli odbudować swoje życie dzięki pomocy międzynarodowej".

Oznacza to inwestowanie w miejsca pracy, edukację, opiekę zdrowotną oraz nadanie priorytetu grupom szczególnie poszkodowanym (także psychicznie) przez rosyjskie zbrodnie. Te grupy to kobiety i dziewczęta, dzieci, osoby przesiedlone, społeczności romskie, weterani wojenni i inwalidzi.

W sprawozdaniu RDNA4 podkreślono również, że priorytetowe traktowanie inwestycji w odbudowę będzie miało kluczowe znaczenie dla członkostwa Ukrainy w UE i jej długoterminowej odporności. Celem tych działań jest odbudowa infrastruktury kraju, ożywienie jego gospodarki i wzmocnienie jego ram instytucjonalnych zgodnie ze standardami Wspólnoty.

Kluczową rolę gra tu sektor prywatny Ukrainy. Podczas rosyjskiej agresji wykazał się nie tylko patriotyzmem, ale też pomysłowością, szybkością działania i perspektywicznym myśleniem. Sektor prywatny zaspokoił część kluczowych potrzeb Ukrainy. Wiele firm zaczęło inwestować w naprawy i zwiększanie odporności, m.in. poprzez rozproszone rozwiązania energetyczne, takie jak elektrownie gazowe, panele słoneczne i biogaz. Tak działa np. koncern DETK Rinata Achmetowa. Według wcześniejszych szacunków IFC sektor prywatny mógłby potencjalnie pokryć jedną trzecią całkowitych potrzeb, stanowiąc istotne uzupełnienie inwestycji publicznych.

Czytaj więcej

Kijów stawia na rewolucję energetyczną. Rosyjskie ataki jej nie zaszkodzą

Raport nie odpowiada na podstawowe pytanie: kto zapłaci za rosyjskie zniszczenia? W Unii nie ma jednomyślności co do przejęcia zamrożonych głównie w Eurocelar ponad 200 mln euro. Już przekazanie Ukrainie zysków z aktywów Banku Rosji trwało długo i zderzyło się ze ścianą unijnej biurokracji. Nie wiadomo, czego teraz boi się Wspólnota. Odpowiedzi Kremla być nie może, bo nie ma już w Rosji wielu zachodnich aktywów. Jak podkreślają Brytyjczycy, czas dysput się skończył, trzeba zacząć działać szybko i zdecydowanie, ale wspólnie. Na Kremlu jeden argument się liczy – siła.

– Europa musi zacząć działać szybko. Musimy przejść od zamrażania aktywów do ich przejmowania. (…) Musimy tutaj działać wspólnie z naszymi europejskimi sojusznikami – powiedział wczoraj David Lammy, szef brytyjskiego MSZ, cytowany przez agencję Reutera. Brytyjczycy podkreślają, że to Rosja musi zapłacić za odbudowę Ukrainy utratą wszystkich aktywów trzymanych w zachodnich bankach i instytucjach.

Najnowsze ocena strat Ukrainy to 524 mld dol.

Pozostało jeszcze 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gospodarka
Jerzy Hausner: Inflacja będzie rosła. Jest kilka niepokojących rzeczy
Gospodarka
Rząd zasypie powódź pieniędzmi. 4 mld zł mają zapobiec kolejnej powodzi tysiąclecia
Gospodarka
Gra o eldorado Ukrainy. Bruksela wyjmuje asy z rękawa
Gospodarka
Ukrócić 800+ obcokrajowcom? Ekonomiści oceniają pomysł
Materiał Promocyjny
Potrzebne są pilne ustalenia z KOWR w sprawie dalszych losów dzierżawy gruntów
Gospodarka
Donald Trump zabiera się za Chiny. To ma być nalot dywanowy na ich gospodarkę
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”