Do łotewskiego parlamentu (Saeima) wpłynął projekt ustawy zakazującej obywatelom Rosji i Białorusi, a także podmiotom prawnym, których są właścicielami, nabywania nieruchomości na Łotwie. Celem jest „zapobieganie szkodliwym i niebezpiecznym z punktu widzenia interesów narodowych Łotwy działaniom, a także obchodzeniu sankcji”. Projekt ustawy został przedstawiony przez rządzący blok Nowa Jedność, więc jego przyjęcie wydaje się być pewne.
Czytaj więcej
To największe święto Rosji. Kraj staje na tydzień, obywatele zasiadają przy stołach, goszczą się i podróżują. Jednak w trzecim roku wojny Putina Nowy Rok Rosjan będzie uboższy i dla wielu na kredyt. Mimo to Rosjanie nie oszczędzają ani na żywności, ani na wyjazdach. Jakby następnego roku miało już nie być.
Łotwa chroni siebie przed Rosją
Zakaz będzie miał zastosowanie do obywateli Federacji Rosyjskiej i Białorusi, przedsiębiorstw utworzonych w tych krajach, a także tych, których rzeczywistymi beneficjentami są obywatele tych państw. Zakaz zakupu nieruchomości nie będzie dotyczył osób, które otrzymały status stałego rezydenta Unii Europejskiej lub zezwolenie na pobyt stały na Łotwie na podstawie ustawy imigracyjnej.
„W ostatnich latach pracowaliśmy nad wzmocnieniem bezpieczeństwa i suwerenności narodowej Łotwy, ograniczając zdolność Rosji i Białorusi do realizacji celów polityki zagranicznej na Łotwie lub organizowania stref wpływów i ataków hybrydowych. (…) Ten projekt ustawy to kolejny krok w kierunku zapewnienia ochrony przed możliwymi zagrożeniami” – skomentował inicjatywę Edmunds Jurevics, szef frakcji Nowa Jedność w łotewskim parlamencie, cytowany przez portal Delfi.
Według Laumy Paegkalne z łotewskiego ministerstwa sprawiedliwości, władze działają „prewencyjnie”, aby uniemożliwić Rosji i Białorusi ingerencję w wewnętrzne sprawy kraju w kontekście wojny hybrydowej.