Izba wyższa parlamentu Francji odrzuciła — co nie było niespodzianką — 211 głosami przy 44 poparcia projekt ustawy o ratyfikacji traktatu o wolnym handlu (CETA) Unii Europejskiej z Kanadą, na skutek sprzeciwu prawicy i lewicy. Traktat stosowano tymczasowo od 2017 r. Senat zgodził się na ratyfikowanie umowy o partnerstwie strategicznym, ale nie o bezcłowym handlu — podał dziennik „La Tribune”.
Komisarz ds. gospodarczych Paolo Gentiloni uznał w wypowiedzi dla „La Tribune”, że umowa obowiązuje od 6 lat i było żadnej katastrofy. Wymiana handlowa wzrosła o ponad 30 proc., dzięki umowie powstało 700 tys. miejsc pracy. Korzyści są więc oczywiste dla Unii i dla Francji”.