Aktualizacja: 29.01.2024 06:12 Publikacja: 29.01.2024 03:00
Argentyński prezydent Javier Milei obiecywał Argentyńczykom odbudowę gospodarki ich kraju, ale nie ukrywał też, że proces ten będzie trudny i może początkowo prowadzić do pogorszenia warunków życia.
Foto: AFP / FABRICE COFFRINI
– Wielu liderów świata zachodniego, motywowanych chęcią bycia częścią uprzywilejowanej elity, porzuciło model wolności na rzecz różnych wersji tego, co nazywamy kolektywizmem. Eksperymenty kolektywistyczne nigdy nie są rozwiązaniem problemów, które dotykają obywateli świata. Raczej są główną przyczyną tych problemów. Świat zachodni jest zagrożony, a ci którzy mieli bronić wartości zachodnich zostali dokooptowani do wizji świata, która nieubłaganie prowadzi do socjalizmu i co za tym idzie, do biedy – mówił Javier Milei, prezydent Argentyny, podczas swojego wystąpienia na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos. Zapewne wielu uczestników tej konferencji potraktowało jego wystąpienie jako ciekawostkę. Zdumienie mogło wywołać również to, że Milei wybrał się do Szwajcarii rejsowym samolotem pasażerskim i został na jego pokładzie powitany oklaskami pasażerów z klasy ekonomicznej. Argentyński prezydent skutecznie buduje swój wizerunek „anarchokapitalistycznego” idealisty spoza elity. Czy jednak pierwsze tygodnie rządów idą mu też tak dobrze?
Gotowe i rozesłane do zainteresowanych w USA jest już memorandum Donalda Trumpa, który chce zatrzymać chińskie wydatki na zaawansowane technologie, energię i inne branże strategiczne dla amerykańskiej gospodarki - ujawnił Bloomberg.
Euro stało się w poniedziałek najmocniejsze od miesiąca wobec dolara, a sesja na giełdzie we Frankfurcie zaczęła się od wzrostów. W ten sposób inwestorzy reagowali na wyniki wyborów parlamentarnych w Niemczech.
Kraj, który miał upaść w trzy dni, od trzech lat broni się przed najeźdźcą. Jego gospodarka boryka się z potężnymi problemami, ale rośnie, działają najważniejsze firmy, kolej, poczta, banki.mi
Elon Musk uważa, że polityka pieniężna Rezerwy Federalnej (Fed) wymaga zmian. Dlatego chce przeprowadzić tam audyt.
Mijają trzy lata od napaści Rosji na Ukrainę. Kraj, który miał upaść w trzy dni, od trzech lat broni się przed najeźdźcą. Jego gospodarka boryka się z potężnymi problemami, ale rośnie, działają najważniejsze przedsiębiorstwa, kolej, poczta, banki.
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Dziś mijają dokładnie trzy lata od wybuchu wojny.
Chciałem powiedzieć, że jestem wdzięczny wszystkim uczestnikom Rady Bezpieczeństwa Narodowego - mówił po posiedzeniu tego ciała prezydent Andrzej Duda. Mówił, też, że zwrócił się do rządu o wycofaniu się z projektu nowelizacji ustawy o Radzie Ministrów, który znosi obowiązek zapraszania prezydenta na posiedzenia dotyczące bezpieczeństwa.
Prezydent wzywa do jedności i uderza w rząd. Premier wzywa do konsensusu i nabija się z szefa Klubu PiS. Nie potrzebujemy więcej apeli o jedność i konsensus. Potrzebujemy więcej samej jedności i samego konsensu.
Jeżeli Elon Musk przyjedzie w kwietniu z delegacją do Polski, to oczywiście będziemy chcieli się z nim spotkać i porozmawiać - mówił w podcaście "Pałac Prezydencki" poseł Przemysław Wipler z Konfederacji. W rozmowie też o strategii Mentzena, sondażach i fali na II turę.
To jest pewna gra pozorów. Marszałek Sejmu chce stworzyć sobie alibi, że wykonuje ustawę. Bo jednak ustawa dotycząca funkcjonowania TK obowiązuje i wyznaczenie terminu do zgłaszania kandydatów to potwierdza - mówi "Rz" poseł Marek Ast, kandydat do TK, który przepadł w ostatnim głosowaniu w Sejmie.
Natalia Bukowiecka (Kaczmarek), jedyna polska medalistka igrzysk olimpijskich w lekkiej atletyce z Paryża, nie wystartuje w pierwszej wielkiej imprezie nowego sezonu - Halowych Mistrzostwach Europy w holenderskim Apeldoorn.
Trzy lata po inwazji Rosji nasi wschodni sąsiedzi potrzebują sojuszników bardziej niż kiedykolwiek. Bezpieczeństwo Ukrainy i tym samym nasze nie może być podporządkowane sondażom i kampanii prezydenckiej. Po prostu są tematy, które powinny być wyjęte z politycznych sporów.
Niedzielne wybory do Bundestagu dokonały pewnych przetasowań na niemieckiej scenie politycznej. Nie mają rewolucyjnego charakteru i nie zagrażają politycznej stabilności RFN.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas