Praktycznie przez cały 2021 r. zadłużenie konsumentów i przedsiębiorców malało. W pierwszej połowie 2022 r. sytuacja się zmieniła: dłużników zaczęło przybywać, wzrosło też ich zadłużenie. Pod koniec grudnia 2022 r. długi 2,38 mln konsumentów notowanych w Krajowym Rejestrze Długów dochodziły do 44,4 mld zł, a 264 tys. przedsiębiorców sięgały prawie 8,6 mld zł. W pierwszych dziesięciu miesiącach 2022 r. najwięcej długów przybyło w budownictwie i handlu, w mniejszym stopniu w przemyśle, transporcie, hotelarstwie i gastronomii oraz wśród firm doradczych. Rosła też liczba niewypłacalności przedsiębiorstw. W III kwartale 2022 r. było ich o ponad jedną czwartą więcej niż trzy miesiące wcześniej, a co trzecia firma, która ogłosiła upadłość, była notowana w KRD już dwa lata wcześniej.

– Trzeba pamiętać, że my rejestrujemy rzeczywistość z kilkumiesięcznym opóźnieniem. Tak więc problemy z regulowaniem zobowiązań pojawiły się już pod koniec 2021 r., a w 2022 r. się nasiliły. Niestety, 2023 r. rysuje się tu w czarnych barwach. Dłużników przybędzie, wzrośnie liczba upadłości – prognozuje Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.

Jakub Kostecki, prezes Kaczmarski Inkasso, przewiduje, że w 2023 r. wzrośnie liczba zleceń na odzyskiwanie należności. Na rynku konsumenckim banki będą jeszcze skrupulatniej niż dotąd badać wiarygodność płatniczą kredytobiorców, a kredyty dostaną tylko ci, których będzie na to stać. To w dłuższej perspektywie poprawi jakość portfela kredytowego, więc liczba zleceń na windykację z sektora finansowego będzie maleć. Ale najpierw banki będą musiały sobie poradzić z odzyskaniem pieniędzy od tych konsumentów i przedsiębiorców, którzy na skutek pogarszającej się sytuacji gospodarczej i rosnących stóp procentowych stracili zdolność do ich spłaty. Takich spraw będzie sporo w pierwszej połowie roku.

– Przewidujemy także zwiększoną aktywność wierzycieli w sektorze MŚP. Będzie nie tylko więcej spraw przekazywanych do windykacji i na wyższe kwoty, ale też sprawy te będą przekazywane szybciej. To jest pewnego rodzaju reguła: kiedy na rynku dzieje się źle, to wyrozumiałość dla dłużników gwałtownie się kurczy. Już w IV kwartale 2022 r. odnotowaliśmy 14-, 18-proc. przyrost wartości spraw oddawanych do windykacji przez ten segment przedsiębiorców. Sprawy te są też coraz krócej przeterminowane. Wierzyciele obawiają się, że im później upomną się o swoje, tym mają mniejsze szanse na odzyskanie pieniędzy – wyjaśnia Kostecki.

– Etyka w biznesie i rzetelność płatnicza zawsze cierpi w zderzeniu z kryzysem. Członkowie programu Rzetelna Firma już od początku roku sygnalizują nam, że wśród ich kontrahentów narasta zjawisko wstrzymywania płatności pod pretekstem kryzysu. Zaobserwowało to aż 71 proc. ankietowanych w grudniu przedsiębiorców z sektora MŚP. Jedna trzecia z nich uważa, że to wygodna wymówka – mówi Katarzyna Starostka, ekspertka Rzetelnej Firmy.