Początek wtorkowej sesji na GPW to duże spadki wszystkich indeksów, a wśród spółek, które tracą najmocniej znalazły się banki. Około godz. 10.30 indeks WIG-banki był ponad 3 proc. na minusie. Najmocniej spadały wówczas notowania małego BOŚ Banku – o ponad 4 proc., ale słabo wypadały też duże podmioty takie jak Santander (minus 3,9 proc.), Millennium (minus 3,7 proc.), mBank (minus 3,4 proc.), czy PKO BP (minus 3,3 proc.).
Dlaczego kursy banków spadają
Z czego wynika tak duży spadek notowań banków? –– Cała polska giełda spada, po słabym zamknięciu na amerykańskich giełdach, co może mieć związek z pogorszeniem nastojów i z niepewnością, w jakim kierunku zmierzają rozwiązania dotyczące Ukrainy – mówi Łukasz Jańczak, analityk Erste Securities. – Nie wydaje się, by miało to wprost związek z sektorem bankowym, by akurat tam nic specjalnego się nie wydarzyło – dodaje.
- Na giełdzie mamy do czynienia z odwrotem inwestorów zagranicznych, spadkiem apatytu na ryzyko – zauważa też Marcin Materna, analityk DM Banku Millennium. – A że banki rosły wcześniej najbardziej, to i teraz mogą więcej tracić – ocenia.
Czytaj więcej
Wejście w życie podwyżek amerykańskich ceł na towary z Kanady, Meksyku i Chin zostało źle przyjęte przez inwestorów. Spadki na większości giełd były jednak umiarkowane.
Rzeczywiście, indeks WIG-banki 19 lutego 2025 r. osiągnął swój historyczny szczyt, sięgając ok. 15,5 tys. punktów. Również w lutym bieżącego roku rekordową wycenę zanotował PKO BP (wówczas było to 73,8 zł za akcję, a we wtorek dzienne minimum wyniosło 69,3 zł) oraz mBank (wówczas było to 768 zł, a we wtorek dzienne minimum sięgnęło 716 zł).