WIG20 po kilkudziesięciu minutach traci 2,4 proc. i tym samym schodzi poniżej dołka z drugiej połowy lutego, a to pierwsze ostrzeżenie dla byków. Najsłabszą z dużych spółek jest z rana Kruk z blisko 4-proc. stratą, ale pod presją są także banki. PKO BP wraz z mBankiem tracą po 3,4 proc. W gronie dużych spółek mamy komplet czerwieni.

W Europie – poza giełdą rosyjską - nastroje są na ogół minorowe. Po wczorajszym wystrzale dziś cofa się niemiecki DAX (o 1,8 proc.), traci także francuski CAC 40 (minus 1,1 proc.). Notowania głównej pary walutowej (EUR/USD) zwyżkują o 0,3 proc., ale kurs eurodolara nie wybił jeszcze szczytów z ostatnich tygodni. Polski złoty jest za to mocniejszy od dolara (spadek do 3,95 zł), natomiast EUR/PLN utrzymuje się w okolicach poziomu zamknięcia z wczoraj. Pod presją są znów kryptowaluty. Bitcoin wyceniany jest we wtorkowy poranek na 83,6 tys. zł, o 3,3 proc. poniżej ceny z poniedziałku. Do zwyżek wraca za to złoto. Uncja kruszcu kosztuje 2918 dolarów, czyli zyskuje 0,9 proc. W okolicach wielomiesięcznych dołkach notowana jest za to ropa naftowa – baryłka kosztuje z rana 67,5 dolara, o 1,3 proc. mniej.

Czytaj więcej

Kreml patrzy na Europę i nie wierzy w swoje szczęście

Dziś oficjalnie zaczęły obowiązywać amerykańskie cła w wysokości 25 proc. na import z Meksyku i Kanady. Cła na towary chińskie zostały podwojone z 10 proc. do 20 proc. Jak wskazują analitycy, środki te dotyczą prawie 2,2 biliona dolarów rocznej dwustronnej wymiany handlowej z trzema największymi partnerami handlowymi USA.