Niesiony falą optymizmu WIG20 finiszował blisko 2,6 proc. na plusie, a WIG poszedł z górę o 2,15 proc. Efektowne wzrosty na krajowym rynku były pozytywnym zaskoczeniem na tle niezdecydowanych pozostałych europejskich giełd. Handlujący tam inwestorzy dali się  jednak w końcu  przekonać w kolejnych godzinach handlu i przyłączyli się do zakupów, choć warto zaznaczyć, że wzrosty indeksów nigdzie nie były tak przekonujące jak w Warszawie.

Banki i PZU mocno w górę

Na krajowym rynku akcji pozytywne nastroje widać było wyraźnie w segmencie największych firm. W tym gronie najefektowniej, bo aż o ponad 5 proc, drożały akcje Pekao. Popyt wyraźnie ożywiła informacja o planach odkupu Alior Banku od PZU, co oznaczałoby wzmocnienie pozycji banku na krajowym rynku. W czołówce najmocniej drożejących spółek  znalazły się także papiery LPP, PKO BP i PZU. W przypadku tej ostatniej inwestorów zachęciła publikacja długo wyczekiwanej strategii grupy, w której znalazły się m. in. ambitne cele dotyczące wyników i zapowiedź  przeznaczania na dywidendę nie mniej niż 50 proc. Po zeszłotygodniowej przecenie do łask inwestorów wrócił Budimex, który jako część międzynarodowego konsorcjum został zakwalifikowany do drugiego etapu przetargu na budowę Rail Baltica w Estonii. Do zwyżek podłączyły się także prawie  wszystkie pozostałe spółki z indeksu poza JSW, która samotnie finiszowała pod kreską.

Mniejsze spółki, notowane na szerokim rynku, cieszyły się słabszym zainteresowaniem, choć i w tym segmencie rynku przeważał optymizm. Nieco lepiej wypadły spółki o średniej kapitalizacji z indeksu mWIG40. Tu z kolei o najbardziej przekonujące wzrosty, przekraczające 4 proc. postarały się Synektik i Text.