Indeksy w Warszawie w odwrocie

Ponad 70 proc. spółek jest teraz wycenianych wyżej niż na początku roku, w tym 5 proc. podrożało o minimum jedną trzecią. Są nawet firmy, które zwiększyły swoją wycenę kilkakrotnie. W których przypadkach to czysta spekulacja, a w których uzasadnione zwyżki?

Mimo początkowych trudności WIG20 zakończył czwartek na plusie. To jego piąta z rzędu sesja zakończona zwyżką.

We wtorek rozpoczęła się w USA prezydentura Donalda Trumpa. Większość głównych indeksów akcji świeci na czerwono, a dolar się umacnia.

Zaangażowanie otwartych funduszy emerytalnych w kluczową dla zachowania polskiego rynku akcji grupę spółek w ubiegłym roku nieco się zmniejszyło. Kolejne zwyżki PKO BP mogą być pretekstem do pozbywania się jego walorów przez OFE.

Rynki finansowe spokojnie reagowały na pierwsze przemówienie Donalda Trumpa, po zaprzysiężeniu na 47. prezydenta USA.

Dino Polska i Pepco pchały w środę WIG20 w górę. Obie spółki są w tym roku mocno przecenione i słabsze od indeksu. Czy odbicie to zapowiedź zmiany?

Co ma wspólnego podwyżka raty kredytu frankowego w Polsce z krachem na giełdzie w Japonii, czy – szerzej – na rynkach światowych? Niestety, dużo. Powiedzenie „nasza chata z kraja” na rynkach nie działa.

Spółka cyber_Folks zastąpiła w mWIG40 firmę PKP Cargo. Doszło też do zmian w sWIG80.

Im bliżej wyborów w USA, tym większa tam zmienność, a to nie pozostanie bez wpływu na rynek nad Wisłą – uważa Sebastian Buczek, szef Quercusa TFI.

Krajowe indeksy już od 20 miesięcy poruszają się w trendzie wzrostowym i są blisko szczytów. O nowe rekordy nie będzie jednak łatwo w II półroczu.

WIG20 walczy o to, by wrócić powyżej 2500 pkt. Na cenzurowanym znalazła się dzisiaj branża energetyczna.

Małe i średnie firmy w ostatnim czasie pozostawały w cieniu spółek z WIG20. Szansą dla mniejszych emitentów są krajowe fundusze i drobni gracze.

WIG20 wtorkową sesję zamknął na plusie. Zyskał ostatecznie 0,14 proc. Inne europejskie rynki radziły sobie jednak jeszcze lepiej.