WIG20 ma za sobą dwa bardzo mocne dni, jednak krajowy rynek w końcu poddaje się atmosferze panującej na zewnątrz. We wtorek amerykański rynek obligacji znów postraszył wzrostami rentowności, które ponownie są blisko tegorocznych rekordów. Inwestorzy reagują w ten sposób na lepsze od oczekiwań dane gospodarcze. „Lepsze dane z amerykańskiej gospodarki po raz kolejny były paliwem dla wzrostów rentowności obligacji skarbowych w USA. W Europie trend był podobny, a wpisał się w niego również polski rynek (odreagowanie poniedziałkowego ruchu). Jakby tego było mało, paczka danych z Chin także wypadła lepiej niż zakładał rynek. Wiele na to wskazuje, że cel 5-proc. wzrostu PKB w tym roku jest w dalszym ciągu aktualny” - komentują z rana analitycy BM mBanku.

WIG20 po pierwszej godzinie środowego handlu traci, ale wciąż pozostaje powyżej okrągłego poziomu 2100 pkt. Wśród dużych spółek najsłabiej prezentują się banki. Po ponad 2 proc. tracą Pekao, Santander oraz mBank. Na czele są z kolei CD Projekt, Dino Polska i KGHM.

Czytaj więcej

Koniec powyborczej euforii? W środę złoty słabnie

Indeksy małych i średnich spółek również świecą na czerwono, jednak spadki są bardziej ograniczone. mWIG40 traci 0,45 proc., natomiast sWIG80 jest 0,2 proc. pod kreską. Na szerokim rynku z rana najmocniejsze jest Medinice, którego akcje zyskują 20 proc. Z kolei Bumech ze spadkiem o prawie 6 proc. zamyka tabelę.

W Azji w środę dominował kolor czerwony. Hang Seng tracił 0,2 proc. na zamknięciu. Zniżek uniknęły Nikkei 225 i Kospi, ale oba indeksy utrzymały się przy poziomach zamknięcia z poprzedniego dnia.