Kolejna mocna sesja na giełdzie. Wyborczy efekt nadal działa

Trwa powyborcze szaleństwo na warszawskiej giełdzie. WIG20 znów był europejskim prymusem. We wtorek zyskał prawie 1,9 proc.

Publikacja: 17.10.2023 17:37

Trwa powyborcze szaleństwo na warszawskiej giełdzie

Trwa powyborcze szaleństwo na warszawskiej giełdzie

Foto: Fotorzepa/ Grzegorz Psujek

Po tak fenomenalnej sesji jak poniedziałkowa, wydawać by się mogło, że chociaż chwilowy przystanek we wzrostach na GPW będzie na czymś naturalnym. I taki scenariusz pewnie nikogo by nie zdziwił. Byki pokazały jednak we wtorek, że nie zamierzają się zatrzymywać. Od początku dnia kupujący znów ruszyli do akcji.

Już na początku można było przecierać oczy ze zdumienia. Nie minęła godzina handlu, a WIG20 zyskiwał ponad 3 proc. i bez problemu przebił się przez poziom 2100 pkt. Tak dużego optymizmu nie udało się utrzymać w kolejnych godzinach handlu. Skala wzrostów przygasła, ale nadal dość wyraźną przewagę rynkową miał obóz byków. WIG20 co prawda w pewnym momencie zyskiwał mniej niż 1 proc., ale wejście do gry kapitału amerykańskiego rozruszało rynek i na ostatniej prostej zwyżki znów przyspieszyły. Ostatecznie WIG20 zyskał 1,9 proc. i zamknął sesję na poziomie 2118 pkt.

Czytaj więcej

Kurs złotego nadal pod wpływem powyborczych nastrojów

Tak jak w poniedziałek byliśmy europejskim prymusem. Największe rynki Starego Kontynentu nie dość, że nie dotrzymywały nam kroku, to jeszcze musiały mierzyć się ze spadkami. To samo dotyczyło indeksów na Wall Street, które rozpoczęły sesję od ruchu w dół.

We wtorek znów widzieliśmy także ponadprzeciętne obroty – wyniosły one 2,1 mld zł. Lwia część (1,9 mld zł) przypadła oczywiście na spółki wchodzące w skład WIG20. Z tego grona świetnie radziły sobie firmy związane z konsumentem. Papiery Pepco podrożały o 6,8 proc., a akcje Dino o 4,8 proc.

Optymizm rynkowy we wtorek znów udzielił się także średnim i małym spółkom. mWIG40 urósł o 2 proc., a sWIG80 o 1,1 proc. Warszawa ma więc swoje rynkowe pięć minut.

Dobre nastroje rynkowe udzieliły się także złotemu. Ten we wtorek znów mocno zyskiwał na wartości.

Po tak fenomenalnej sesji jak poniedziałkowa, wydawać by się mogło, że chociaż chwilowy przystanek we wzrostach na GPW będzie na czymś naturalnym. I taki scenariusz pewnie nikogo by nie zdziwił. Byki pokazały jednak we wtorek, że nie zamierzają się zatrzymywać. Od początku dnia kupujący znów ruszyli do akcji.

Już na początku można było przecierać oczy ze zdumienia. Nie minęła godzina handlu, a WIG20 zyskiwał ponad 3 proc. i bez problemu przebił się przez poziom 2100 pkt. Tak dużego optymizmu nie udało się utrzymać w kolejnych godzinach handlu. Skala wzrostów przygasła, ale nadal dość wyraźną przewagę rynkową miał obóz byków. WIG20 co prawda w pewnym momencie zyskiwał mniej niż 1 proc., ale wejście do gry kapitału amerykańskiego rozruszało rynek i na ostatniej prostej zwyżki znów przyspieszyły. Ostatecznie WIG20 zyskał 1,9 proc. i zamknął sesję na poziomie 2118 pkt.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Giełda
WIG20 na „zero”, ale są powody do zadowolenia
Giełda
Inwestorzy sądzą, że Donald Trump będzie lepszy dla rynku akcji
Giełda
WIG20 znów wychodzi nad 2300 pkt
Giełda
Powódź schłodziła nastroje na giełdzie w Warszawie
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Giełda
Krytyczne dni spółki Trumpa. Donald Trump: ja akcji nie sprzedam