Przy wzmożonych obrotach akcje Pelionu były wczoraj jednymi z najmocniej drożejących na warszawskiej giełdzie. Ten jeden z trzech największych w Polsce dystrybutorów leków nie opublikował wczoraj żadnej informacji cenotwórczej. Jego kurs systematycznie zyskuje już od kilku tygodni. Od początku roku wzrósł o ponad 100 proc.
Inwestorzy dokupują akcji Pelionu, bo ubiegłoroczna restrukturyzacja firmy przyniosła pozytywne efekty. W 2012 r. zysk operacyjny wzrósł o 4,6 proc., do 101 mln zł, a przychody o 1,7 proc., do 6,7 mld zł. Wzrost obrotów jest tym ważniejszy, że w tym samym czasie rynek farmaceutyczny w Polsce skurczył się prawie o 6 proc. W obronie sprzedaży pomogła Pelionowi silna pozycja na rynku szpitalnym i dobrze radzące sobie jego spółki litewskie, które pozytywnie wpłynęły także na wynik netto. Ten jednak w ujęciu całej grupy zmalał o prawie jedną trzecią, do 56 mln zł. Wpłynęły na to dwa zdarzenia jednorazowe warte ok. 20 mln zł. Analitycy IDMSA szacują, że w tym roku zysk netto Pelionu wzrośnie do 67, a w przyszłym do 70 mln zł.
Zarząd spółki zachęcony dobrymi wynikami na Litwie chce za granicą przejąć detaliczną firmę za kilkadziesiąt milionów euro. Analitycy są sceptyczni wobec tych planów, bo zadłużenie Pelionu jest wciąż wysokie.