W ostatnich miesiącach małe i średnie spółki prezentują się wyraźnie słabiej niż najwięksi emitenci. Wzięliśmy pod lupę firmy z mWIG40 i sWIG80, których walory w tym roku najmocniej potaniały. W tym niechlubnym gronie znalazły się: CI Games, Neuca, Medicalgorithmics, Netia, Trakcja, PBG, Briju, Groclin, ZPUE, Bioton.
Łukasz Bugaj, analityk DM BOŚ, zaznacza, że rozdźwięk między małymi i średnimi spółkami a WIG20 wynika z dwóch głównych powodów: rozczarowujących wyników spółek oraz braku napływów do funduszy małych i średnich firm. – Jeżeli spojrzymy na wyniki wielu spółek, to okaże się, że pod presją w tym roku znalazły się marże ich biznesu. Wpływ na to miał m.in. wzrost kosztów pracy i wyższe ceny surowców. Oznacza to, że osiągane zyski są mniejsze, niż można się tego było spodziewać pod koniec 2016 r., kiedy rosły nadzieje na kolejne ożywienie koniunktury gospodarczej – tłumaczy analityk.
W podobnym tonie wypowiada się Marcin Materna, dyrektor działu analiz w Millennium DM. – Mniejszym spółkom, gdzie duża część kosztów to koszty osobowe, znacznie trudniej o pracowników – z jednej strony spada bezrobocie, z drugiej program 500+ powoduje, że trudno np. zapełnić drugą zmianę. Do tego dodajmy silniejszego złotego i już mamy słabsze wyniki i spadek kursów akcji – wskazuje.