Nowe wybory parlamentarne oznaczają w Polsce z reguły dymisję dla kierownictwa agencji rządowych. Dlatego zdziwienie budzi prowadzona nawet po ogłoszonych wynikach wyborów parlamentarnych, wygranych przez opozycję, rekrutacja na stanowisko prezesa PARP.
Konkurs ogłoszono w sierpniu, zaraz po odwołaniu poprzedniego prezesa, Dariusza Budrowskiego. Jednak sama rekrutacja może budzić zdziwienie, ponieważ nowy prezes porządzi agencją miesiąc do dwóch i z największym prawdopodobieństwem zostanie odwołany zaraz po utworzeniu nowego rządu. Fotel szefa PARP (oraz stanowisk kierowniczych) jest bowiem od lat politycznym trofeum miedzy partiami koalicji. Dziś agencja jest nadzorowana przez Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej, kierowane przez Grzegorza Pudę z Prawa i Sprawiedliwości.