W piątek dolar na moskiewskiej giełdzie szybko umocnił się do 77,5850 rubli, drożejąc w ciągu jednego dni o 3 procent (2,58 rubla). Transakcje w euro sięgnęły 88,3425 rubli przy wzroście kursu o 2,1 proc. w jeden dzień. Tak słaby rubel był ostatnio na początku pandemii w marcu 2020 r.
Na razie jeszcze większe osłabienie rubla hamują interwencje Banku Rosji na rynku walutowym. Jednak zdaniem ekspertów, w wypadku zablokowania Rosji dostępu do systemu Swift, rubel zostanie zdewaluowany do ponad 100 rubli za dolara, a bankowy system Rosji zostanie praktycznie unieruchomiony.
W czwartek departament stanu USA zalecił obywatelom jak najszybsze opuszczenie Ukrainy. W piątek podobne rekomendacje wydały władze Japonii, Czarnogóry, Korei Południowej, Łotwy, Izraela, Norwegii, Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii.
Japońskie MSZ podniosło poziom zagrożenia przebywania na Ukrainie do maksimum. Izraelskie MSZ ostrzegło o możliwej eskalacji konfliktu i rozpoczęło ewakuację rodzin dyplomatów z Kijowa. Norwegia zaleciła również, aby nie odwiedzać terytorium Rosji w promieniu 250 km od granicy z Ukrainą. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Izraela i Wielkiej Brytanii rozpoczęło ewakuację rodzin dyplomatów z Ukrainy.
W górę poszybowały też ceny ropy. Baryłka Brent podrożała o 4,3 proc., do 95,2 dolarów, aktualizując rekordy od września 2014 r.