Jest rok 1940. Na ranczo w kalifornijskim Victorville podjeżdżają dwa samochody. Z jednego z nich wysiada Herman J. Mankiewicz, pisarz, krytyk teatralny „New Yorkera" i wzięty hollywoodzki scenarzysta. Zdeklarowany alkoholik. Jest po wypadku samochodowym. Z całą nogą zakutą w gips, porusza się ciężko o kulach. Towarzyszą mu dwie kobiety – pielęgniarka i rehabilitantka Freda oraz młoda Angielka Rita – maszynistka i stenotypistka. W domu za miastem będzie pracował. Ma 60 dni na napisanie scenariusza dla młodego reżysera Orsona Wellesa – „cudownego dziecka", autora „Wojny światów", uznanej przez słuchaczy radia za relację inwazji Marsjan na Ziemię.