Film – nowa broń polskiej dyplomacji

Rusza kolejny etap walki z „polskimi obozami”. Wkrótce na ekrany wejdzie dokument prostujący antypolskie kłamstwa

Aktualizacja: 11.10.2007 05:26 Publikacja: 11.10.2007 02:29

Film – nowa broń polskiej dyplomacji

Foto: SPINKA

Do tej pory działania naszych dyplomatów miały charakter defensywny. Gdy w prasie, radiu bądź telewizji pojawiały się szkalujące Polskę określenia, sugerujące, że to Polacy, a nie Niemcy zbudowali obozy koncentracyjne, ambasador w danym kraju interweniował w redakcji. Tłumaczył, dlaczego nie wolno pisać o „polskich obozach” i domagał się sprostowania.

– Teraz chcemy wyprzedzić cios. Zamierzamy przedstawić prawdę historyczną młodym ludziom na całym świecie. Wytłumaczyć im, dlaczego nie wolno zacierać granic między katami i ofiarami – mówi wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Sadoś. W osiągnięciu tego celu ma pomóc film „Do góry nogami”. Dokument został nakręcony w nowoczesnym, wzorowanym na muzycznych teledyskach stylu. Zrozumiałym dla nastolatków językiem wyjaśnia, co rzeczywiście stało się na terenie okupowanej Polski i kto jest odpowiedzialny za Holokaust.

Film zaczyna się od sondy przeprowadzonej wśród kanadyjskich nastolatków. Większość z nich nie potrafi powiedzieć, kto zbudował Auschwitz. Pozostali wskazują na Polaków. – Bo to przecież były polskie obozy koncentracyjne – mówi jeden z młodych ludzi. Potem na ekranie pojawia się wstrząśnięty podobnymi odpowiedziami były więzień obozu.

– Zakłamanie historii doszło do punktu krytycznego. Z powodu powtarzania podobnych zbitek pojęciowych przez zachodnie media tamtejsze młode pokolenie ma całkowicie wypaczony obraz drugiej wojny światowej. Musimy przeciwdziałać – przekonuje reżyser filmu Violetta Kardynał, która mieszka w Kanadzie.

Przedsięwzięcie jest bardzo poważne. Oficjalna premiera filmu, w którym wypowiada się m.in. prezydent Lech Kaczyński, odbędzie się 11 listopada. Najpierw zostanie pokazany w kanadyjskiej telewizji, a następnie zostanie dodany do dziennika „Toronto Star”, który notabene często pisał o „polskich obozach”.

Film trafi również do wszystkich polskich ambasad i konsulatów. Nasi dyplomaci będą się starali, aby obejrzało go jak najwięcej osób. – To doskonale, że rząd zwalcza antypolskie sformułowania. W Stanach Zjednoczonych od lat borykamy się z tym problemem. Gdy próbowaliśmy przeciwdziałać, nazywano nas antysemitami – mówi Józef Szaniawski, korespondent Polskiego Radia Chicago.

Z „polskimi obozami” walczy też „Rz”. Gdy dowiadujemy się, że gdzieś padło takie określenie, natychmiast interweniujemy. Poparło nas szereg instytucji i blisko 14 tysięcy osób.

Do tej pory działania naszych dyplomatów miały charakter defensywny. Gdy w prasie, radiu bądź telewizji pojawiały się szkalujące Polskę określenia, sugerujące, że to Polacy, a nie Niemcy zbudowali obozy koncentracyjne, ambasador w danym kraju interweniował w redakcji. Tłumaczył, dlaczego nie wolno pisać o „polskich obozach” i domagał się sprostowania.

– Teraz chcemy wyprzedzić cios. Zamierzamy przedstawić prawdę historyczną młodym ludziom na całym świecie. Wytłumaczyć im, dlaczego nie wolno zacierać granic między katami i ofiarami – mówi wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Sadoś. W osiągnięciu tego celu ma pomóc film „Do góry nogami”. Dokument został nakręcony w nowoczesnym, wzorowanym na muzycznych teledyskach stylu. Zrozumiałym dla nastolatków językiem wyjaśnia, co rzeczywiście stało się na terenie okupowanej Polski i kto jest odpowiedzialny za Holokaust.

Film
Polskie Oscary: „Dziewczyna z igłą” bierze (prawie) wszystko
Film
Dyktator podbija lodową krainę
Film
Biuro szeryfa Santa Fe ujawniło przyczynę śmierci Gene'a Hackmana i jego żony
Film
„Lampart”, czyli prequel „Ojca chrzestnego”
Materiał Promocyjny
O przyszłości klimatu z ekspertami i biznesem. Przed nami Forum Ekologiczne
Film
Tribute to David Lynch podczas Timeless Film Festival Warsaw