Koralina i tajemnicze drzwi 3D ****

Podobno było tak. Gdy córeczka brytyjskiego pisarza i autora komiksów Neila Gaimana wracała ze szkoły, wdrapywała się tacie na kolana i opowiadała rozmaite historie.

Publikacja: 12.03.2009 15:08

Koralina i tajemnicze drzwi 3D

Koralina i tajemnicze drzwi 3D

Foto: Materiały Promocyjne

Ich bohaterką często była dziewczynka, której mama została porwana przez podobną do niej czarownicę. Opowiastki zainspirowały Gaimana do napisania baśni z dreszczykiem. Tak powstała „Koralina”, która w 2002 roku znalazła się na liście bestsellerów „The New York Timesa”.

Teraz do kin wchodzi stworzona w trójwymiarowej technologii adaptacja powieści w reżyserii Henry’ego Selicka, specjalisty od baśni grozy („Miasteczko Halloween”). Film imponuje wizją plastyczną, przewrotnym humorem. Opowieść nie nuży – umiejętnie wpleciono w fabułę nawiązania do klasyki literackiej. Ale uwaga, rodzice! Dreszcz przejdzie wam w trakcie oglądania nie jeden raz po plecach, więc lepiej, żeby kilkuletnie dzieci zostały w domu. W świecie Koraliny bezpieczniej od najmłodszych szkrabów będą się czuły nastolatki.

Jedenastoletnia Koralina Jones wprowadza się z rodzicami do mieszkania w pewnym zaniedbanym domu przypominającym wiktoriańską posiadłość. Takie miejsce musi skrywać fascynujące tajemnice, zwłaszcza że mieszkają w nim także nietuzinkowi sąsiedzi: postrzelony rosyjski akrobata i dwie podstarzałe szansonistki. Jednak rezolutna i żądna przygód Koralina jest przeraźliwie samotna. Rodzice nie okazują jej zainteresowania, pochłania ich praca nad katalogiem ogrodnictwa.

Dziewczynka marzy więc o lepszych mamie i tacie. Pewnego dnia odkrywa w ścianie domu drzwiczki prowadzące do magicznego równoległego świata. A tam czekają na nią rodzice. Ale odmienieni – czuli, kochający, opiekuńczy. I tylko jedno powinno Koralinę zaniepokoić w tej rzeczywistości jak ze snu – zamiast oczu wszyscy mają guziki...

Świetne połączenie surrealizmu, gotyckiej baśni i czarnej komedii.

[i]Wielka Brytania, USA 2009, reż. Henry Selick, dubbing: Dominika Kluźniak, Izabela Dąbrowska, Jacek Bończyk[/i]

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Ich bohaterką często była dziewczynka, której mama została porwana przez podobną do niej czarownicę. Opowiastki zainspirowały Gaimana do napisania baśni z dreszczykiem. Tak powstała „Koralina”, która w 2002 roku znalazła się na liście bestsellerów „The New York Timesa”.

Teraz do kin wchodzi stworzona w trójwymiarowej technologii adaptacja powieści w reżyserii Henry’ego Selicka, specjalisty od baśni grozy („Miasteczko Halloween”). Film imponuje wizją plastyczną, przewrotnym humorem. Opowieść nie nuży – umiejętnie wpleciono w fabułę nawiązania do klasyki literackiej. Ale uwaga, rodzice! Dreszcz przejdzie wam w trakcie oglądania nie jeden raz po plecach, więc lepiej, żeby kilkuletnie dzieci zostały w domu. W świecie Koraliny bezpieczniej od najmłodszych szkrabów będą się czuły nastolatki.

Film
Gwiazda o polskich korzeniach na wyspie Bergmana i program Anji Rubik
Film
Arkadiusz Jakubik: Zagram Jacka Kuronia. To będzie opowieść o wielkiej miłości
Film
Leszek Kopeć nie żyje. Dyrektor Gdyńskiej Szkoły Filmowej miał 73 lata
Film
Powstaje nowy Bond. Znamy aktorów typowanych na agenta 007
Film
Mają być dwie nowe „Lalki”. Netflix miał pomysł przed TVP