Śmierć, miłość i beczka prochu

Dobry to czy zły rok dla kina? Jak zawsze zależy od tego, gdzie ucho przyłożyć. Zwłaszcza że najlepsze bywają filmy, które arcydziełami być nie chcą.

Publikacja: 16.12.2012 18:00

„Kochankowie z Księżyca"

„Kochankowie z Księżyca"

Foto: Przekrój

1. „Kochankowie z Księżyca" reż. Wes Anderson

Wes Anderson w arcydzieło nie mierzył i wygrał: zrobił film ostentacyjnie skromny, przypominający bezpretensjonalny żart albo stylową zabawkę. Ale kryje się w niej cały świat, na naszych oczach budowany jakby z klocków przez 12-letniego skauta.

Najpierw patrzymy na niego z góry: to sympatyczny okularnik, który bawi się w dorosłość. Za chwilę otrzeźwienie – a któryż to z dorosłych bohaterów jest tu faktycznie bardziej dojrzały? Bodaj najlepszy film Andersona to właściwie przypowieść o życiu, do którego nigdy nie jesteśmy w stanie dorosnąć, a w którym i tak musimy się poruszać. Życiu bezceremonialnie okrutnym, przed którym nie ma innego ratunku niż idealizm i fantazja. 12-letni Sam ten swój schron buduje instynktownie, z dziewczyną równolatką, z którą się ożeni i przetrwa stado katastrof. Ale takim schronem jest też ten film. Dobrze, że można się w nim na chwilę ogrzać.

2. „Miłość" reż. Michael Haneke

Bohaterowie jak na Hanekego zaskakujący: para mieszczańskich staruszków, która nie dźwiga żadnych życiowych traum, żalów, przemilczeń. Żyją spokojnie, dostatnio, ze sztuką w tle. I żyliby dalej, gdyby nie choroba. To ona przejmuje tu rolę bezceremonialnych „sadystów" z „Funny Games", którzy napadali na niewinnych i prowadzili z nimi perwersyjną grę.

Nie o realizm u Hanekego chodzi, ale o filozoficzną rozprawę ze śmiercią. Tym największym skandalem natury, z którym nie sposób wygrać. Można – pokazuje reżyser – tylko kochać. Co znaczy: cierpieć jeszcze bardziej.

3. „Code Blue" reż. Urszula Antoniak

Dowód na nieprzeciętny talent mieszkającej w Holandii reżyserki, która z imponującą precyzją tworzy coś w rodzaju filozoficzno-erotycznego thrillera i horroru w jednym. Kino transowe i bolesne, ale przede wszystkim fascynująca i odpychająca zarazem przypowieść o głodzie dotyku, zmysłowej bliskości, seksualnym spełnieniu. O śmierci, z którą bohaterka pielęgniarka prowadzi samozwańcze szachy, niczym Pan Bóg. Wreszcie o życiu na marginesie „normalnego" świata, w rozpaczliwym oczekiwaniu na chwilowe choćby spełnienie. Które przyjdzie, to fakt. I upokorzy jeszcze bardziej.

4. „Rzeź" reż. Roman Polański

Pozornie koncertowo zagrana i wyreżyserowana błyskotka: wszystko rozgrywa się w jednym mieszkaniu między czworgiem bohaterów. Ale wyjątkowość „Rzezi" polega na czym innym – bo choć wielu próbowało sportretować świat na skraju wielkiego, rewolucyjnego wybuchu, to właśnie Polański uchwycił sedno. Tak, żyjemy na beczce pełnej prochu. Jeśli wybuchnie, to niekoniecznie z powodu poniżonych, bezrobotnych i wykorzystywanych. Prawdziwe demony tkwią w nas.

Filmy drobiazgi

Podsumowania bywają zwodnicze: często najmocniej zostają w pamięci filmy pięknie niedoskonałe, filmy drobiazgi. To właśnie przykład „Hotelu Marigold" Johna Maddena, rozkosznie wdzięcznej historii o starości, która nie chce się poddać zgorzknieniu (no i ta niesamowita Judy Dench!). Albo „Cafe de Flore" Jeana-Marca Vallée, w którym bohater idealista wie, że miłość czasem się kończy, ale uporczywie próbuje mimo to ocalić w sobie idealizm. Lub choćby „Zupełnie innego weekendu" Andrew Haigha – to „rozgadany" portret związku, który skończy się, zanim na dobre zacznie. Melancholijno-trafny niczym „Przed wschodem słońca", tyle że z dwoma mężczyznami w rolach kochanków. Może dla takich właśnie filmów warto wciąż chodzić do kina?

1. „Kochankowie z Księżyca" reż. Wes Anderson

Wes Anderson w arcydzieło nie mierzył i wygrał: zrobił film ostentacyjnie skromny, przypominający bezpretensjonalny żart albo stylową zabawkę. Ale kryje się w niej cały świat, na naszych oczach budowany jakby z klocków przez 12-letniego skauta.

Pozostało 92% artykułu
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu
Film
Europejskie Nagrody Filmowe: „Emilia Perez” bierze wszystko
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Film
Harry Potter: The Exhibition – wystawa dla miłośników kultowej serii filmów