Najpierw to, co nas cieszy najbardziej: aż dwie nominacje dla „Idy" Pawła Pawlikowskiego, nie tylko w kategorii najlepszego filmu nieangielskojęzycznego, lecz również za zdjęcia dla Łukasza Żala i Ryszarda Lenczewskiego. A do tego jeszcze nominacje dla dwóch krótkich dokumentów – „Joanny" Anety Kopacz i „Naszej klątwy" Tomasza Śliwińskiego.
Nominacji dla „Idy" się spodziewaliśmy. Czarno-biały film Pawła Pawlikowskiego triumfalnie przeszedł w ostatnim roku przez świat. Zdobył około 70 rozmaitych laurów na festiwalach, zebrał swoją publiczność (we Francji obejrzało go 700 tysięcy osób), wreszcie zawojował Europejskie Nagrody Filmowe. Uzyskał nominację do Złotego Globu, ale na finiszu przegrał z rosyjskim „Lewiatanem" Andrieja Zwiagincewa. Obraz korupcji i degrengolady na rosyjskiej prowincji jest filmem bardzo ciekawym, ale zarazem jawnie antyputinowskim. A to do Amerykanów w czasach niepokojów na wschodzie Europy wyraźnie przemawia.