Rekomendacje filmowe: Kandydaci do Oscara z Polski i Norwegii oraz hit Watchoutu

„Armand” Tondela i „Pod wulkanem” Kocura , a dla tych, którzy liczą na łatwiejszą rozrywkę „Kulej. Dwie strony medalu" Xawerego Żuławskiego

Publikacja: 11.10.2024 12:16

Andrzej Chyra (Feliks Stamm) i Tomasz Włosok w filmie „Kulej. Dwie strony medalu”

Andrzej Chyra (Feliks Stamm) i Tomasz Włosok w filmie „Kulej. Dwie strony medalu”

Foto: Grzegorz Press

Kulej. Dwie strony medalu

Reż.: Xawery Żuławski

Wyk.: Tomasz Włosok, Michalina Olszańska, Andrzej Chyra, Tomasz Kot

Xawery Żuławski reżyserował telewizyjne seriale – od mydlanej opery „Tancerze” aż po tak świetne historie, jak „Krew z krwi” czy ostatnia „Odwilż”, ale w kinie przyzwyczaił widzów do wieloznacznych, nieoczywistych obrazów. To był bardzo osobisty film o wchodzeniu w dorosłe życie, strumień świadomości Doroty Masłowskiej w „Wojnie polsko-ruskiej”, niezwykłe pożegnanie z ojcem Andrzejem Żuławskim w „Mowie ptaków”, wreszcie „Apokawixa” – pierwszy polski film o zombie – mocna diagnoza kondycji świata po pandemii. „Kulej. Dwie strony medalu” to jego pierwszy film popularny, skierowany do szerokiej publiczności. Wyprodukowany przez firmę Watchout, która stała m.in. za takimi biopikami jak „Bogowie” o profesorze Relidze oraz „Sztuka kochania” o Michalinie Wisłockiej. Żuławski nie zrobił jednak typowego biopiku. Zaproponował opowieść o czterech latach z życia boksera, pomiędzy rokiem 1964 a 1968, a więc pomiędzy dwoma złotymi olimpijskimi medalami w Tokio i Meksyku. Jest tu wielki sport. Jest walka o siebie – z rywalami, trudną rzeczywistością, ale też z nałogiem i własnymi demonami. „Kulej…” to również film o kobiecie, żonie pięściarza, która usiłuje wyjść z jego cienia i zbudować sobie odrobinę wolności, ale po drodze wikła się w UB-eckie układy.  Ale też o Polsce lat sześćdziesiątych, o zniewoleniu ludzi żyjących w komunizmie, o polityce wdzierającej się w ich życie. Żuławski dotyka tu również antysemickich wydarzeń roku 1968. I wreszcie o miłości. 

Świetne kreacje tworzą w tytułowej roli Tomasz Włosok i jako trener Papa Stamm – Andrzej Chyra. Michalina Olszańska, wbrew swojej osobowości, przekonująco tworzy postać żony Kuleja. 

Czy są w „Kuleju…” uproszczenia? Tak. To nie jest rozliczenie jak w „Chaosie”, lecz film skierowany do widzów, którzy dadzą się wciągnąć w akcję, wzruszą, a potem zdobędą się na refleksję nas światem, w którym przyszło żyć kilku pokoleniom Polaków. I który może wrócić. 

Armand

Reż.: Halfdan Ullmann Tondel

Wyk.: Renate Reinsve, Ellen Dorrit Petersen, Oystein Røger

To norweski kandydat do Oscara w kategorii filmu zagranicznego. Nagrodzony canneńską Złotą Kamerą debiut Halfdana Ullmann Tondela – wnuka Ingmara Bergmana i Liv Ullman. W szkolnej toalecie został zamknięty sześcioletni Jon. Półnagi. Uwolniony twierdzi, że uwięził go i napastował kolega, jego rówieśnik Armand. Ale tak naprawdę dzieci w tym filmie w ogóle nie ma. Całe spięcie toczy się pomiędzy dorosłymi – owdowiałą niedawno matką Armanda i rodzicami Jona. A im dłużej rozmowa w szkole trwa, tym więcej wychodzi na jaw tajemnic i zaskakujących informacji, tym bardziej wszystko staje się intensywne i… absurdalne. W pewnym momencie grająca matkę Armanda Renate Reinsve zaczyna się śmiać. Ze wszystkiego. Z kretynizmu zadawanych jej pytań, ze społeczeństwa, w którym może dochodzić do takich szkolnych śledztw i oskarżeń. Ale jednocześnie film Tondela ma w sobie dłużyzny i jakąś niespójność, czuje się w nim niedomyślenie. 

Pod wulkanem

Reż.: Damian Kocur

Wyk.: Sofia Berezovska, Anastasia Karpenko, Roman Lutskyi

Po świetnym debiucie „Chleb i sól” Damian Kocur poszedł za ciosem i bardzo szybko zrealizował kolejny projekt. „Pod wulkanem” to film, którego twórcy mierzą się z dramatem wojny. Ale nie tej z pierwszej linii frontu. Bohaterowie Kocura ojciec, dwoje jego dzieci i nowa partnerka spędzają urlop na Teneryfie. Ale gdy mają wrócić do Kijowa, ich samolot nie odlatuje. Jest 24 lutego 2022 roku. Ukraińcy w jednej chwili z turystów zamieniają się w uchodźców. Co mają robić? Jakie decyzje podjąć? Nastolatka Sonia spotyka młodego Afrykanina. Uchodźcę, samotnego chłopaka, który stara się jakoś w Hiszpanii przeżyć, ale siły dodają mu tylko telefony do matki. Mężczyzna decyduje się wrócić do Ukrainy i walczyć, kobieta z dziećmi wylądują w Polsce. Czy „Pod wulkanem” przekonuje? Mam wrażenie, że jest tu jednak trochę uproszczeń, a najciekawsza byłaby druga część tej opowieści. Co dzieje się z tymi ludźmi dzisiaj, po 2,5 roku? Jak żyją? Jaki stosunek mają do nich Polacy dzisiaj? 

Polska komisja Oscarowa spośród dziesięciu zgłoszonych przez producentów propozycji właśnie „Pod wulkanem” wybrała jako polskiego kandydata do Oscara. Film ma blisko 90 konkurentów. Krótka lista złożona z 15 tytułów, które będą brały udział w dalszej rywalizacji o nominacje zostanie ogłoszona w połowie grudnia. 

Kulej. Dwie strony medalu

Reż.: Xawery Żuławski

Pozostało 99% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Film
Europa walczy o Oscary. Z kim rywalizuje polski film?
Film
Gwiazda serialu "The Office" walczyła z rakiem
Film
Szalony taniec Jerzego Kuleja w życiu, w ringu i na parkiecie
Film
Hołd dla Halyny Hutchins, która zginęła tragicznie na planie filmu „Rust”