Eddie Murphy dzięki roli gliniarza z Beverly Hills stał się ikoną kina lat 80-tych i zyskał pozycję supergwiazdy. Zaprezentował postać obrotnego, sprytnego, przebiegłego i zawsze dopadającego przestępców, sympatycznego policjanta. Dzięki niemu „gliniarz” zaczęło brzmieć dumnie i pojawił się nowy gatunek — komedia akcji.
Eddie Murphy i trzy filmy o gliniarzu
Kolejne części trafiały na ekrany kin w latach 1984, 1987 i 1994. Po trzech dekadach Netflix postanowił wskrzesić Axela Foley – detektywa z Detroit, który zaprowadza porządek na ulicach Los Angeles.
Platforma streamingowa najpierw opublikowało trailer z ulicznym pościgiem, zaś intryga „Gliniarza z Beverly Hills: Axel F” jest następująca: „Detektyw Axel Foley znów patroluje ulice Beverly Hills. Razem z córką, której życie jest zagrożone, swoim nowym partnerem i dawnymi kumplami, Billym Rosewoodem i Johnem Taggartem, postanawia udaremnić niecny spisek – i mocno podgrzać przy tym atmosferę.”
Czytaj więcej
Żaden polski serial jak „1670” nie bawił ostatnio Polaków, rozpalając dyskusję o tym, jacy jesteśmy. Już dawno zapowiedziano kontynuację. W skansenie w Kolbuszowej zarezerwowano przestrzeń na zdjęcia. Netflix nic nie potwierdza.
W filmie „Gliniarz z Beverly Hills: Axel F” oglądamy poza Murphym Judge Reinhold, Johna Ashtona, Paula Reisera i Bronsona Pinchota. Za reżyserię odpowiada Mark Molloy, zaś za scenariusz Will Beall („Gangster Squad. Pogromcy mafii” i „Liga Sprawiedliwości Zacka Snydera”). Eddie Murphy jest również współproducentem.