Cannes 2023: Triumf Scorsese, De Niro i DiCaprio

„Killers of the Flower Moon” to wielkie dzieło o historii, chciwości, zbrodni.

Publikacja: 21.05.2023 12:17

Martin Scorsese i Robert De Niro

Martin Scorsese i Robert De Niro

Foto: CHRISTOPHE SIMON / AFP

Za tym filmem stoją wielkie nazwiska. Reżyser: Martin Scorsese. W głównych rolach: Leonardo DiCaprio i Robert De Niro. Dwaj ulubieni aktorzy mistrza razem pojawili się na ekranie po raz pierwszy.  Autor powieści: David Grann, który za prawa do sfilmowania książki „Killers Of The Flower Moon: The Osage Murders And The Birth of FBI” zainkasował 5 mln dolarów – sumę, za jaką powstałby niejeden film niezależny. Autorzy scenariusza: Tim Roth i sam Scorsese. Zdjęcia: Rodrigo Prieto.

Powstało znakomite dzieło, które trafi do streamingu. Jednak szefowie Apple zdecydowali się wprowadzić również film do kin. Wreszcie ostatnia informacja: „Killers of the Flower Moon” trwają 3,5 godziny. I wciągają tak, że się tego nie czuje. 

Czytaj więcej

Serial "Futurama" wraca po 10 latach. Wiadomo, kiedy zacznie się nowy sezon

Miasto Fairfax w Oklahomie, gdzie rozgrywa się akcja filmu, jest miejscem, do którego na mocy układu z rządem trafiło wypędzone z własnych terytoriów plemię Osage. Okazało się jednak, że jałowa, wydawałoby się, bezwartościowa, ziemia kryje skarb: ropę. Osage stali się nieprawdopodobnie bogaci. Scorsese pokazuje ich domy pełne białej służby, luksusowe samochody z kierowcami. Choć jednocześnie ich pieniędzmi zarządzają biali pełnomocnicy, u których muszą się oni tłumaczyć z wydatków. I jeszcze coś: do miasta przyjeżdżają chmary ludzi, którzy polują na dziewczyny i chłopaków z plemienia, by poprzez małżeństwa z nimi stać się bogaczami.

Tak właśnie zjeżdża do Fairfax grany przez DiCaprio Ernest Burkhart. On akurat nie jest tu samotny, bo w mieście już doskonale urządził się jego wuj, który na ciemnych interesach zbił ogromny majątek. I właśnie „Król” Bill Halle (Robert De Niro) radzi kuzynowi, by zajął się Mollie - niezamężną, młodą kobietą, która, jak wszyscy Osage, jest superbogata, a mieszka tylko ze starą matką. Przystojny Ernest osiąga swój cel. To jednak nie wystarcza ani jemu ani jego wujowi.

Czytaj więcej

Psychoterapia na ekranie. Polecamy filmy na weekend

W Osage stale dochodzi do zbrodni. Mordowani są przedstawiciele bogatego plemienia. Zaczynają również ginąć bliscy Mollie - kolejne jej siostry. W końcu i ona sama, chora na cukrzycę, choć dostaje pierwsze zastrzyki z insuliną, nie może już podnieść się z łóżka.

„Killers of the Flower Moon” jest mocną, potwornie bolesną opowieścią o chciwości, która popycha do zbrodni, o przeraźliwej przemocy, braku jakichkolwiek skrupułów. Znakomitą kreację tworzy Robert De Niro – chodzący w glorii „króla”, który ufundował w mieście wszystko – od kościoła do szkoły tańca – a jednocześnie bezwzględnie sam się bogaci, idąc – dosłownie – po trupach. Jeszcze ciekawszy jest DiCaprio jako niejednoznaczny Ernest, który być może naprawdę zakochuje się w Mollie, ma z nią trójkę dzieci, żyje jak pączek w maśle, choć na nic nie zapracował, a jednocześnie przekracza wszelkie granice i stopniowo, kierowany przez wuja, niszczy wszystko wokół siebie dla fortuny. Scorsese funduje widzom bolesne studium świata, który zatracił jakiekolwiek poczucie moralności.

Rzecz dzieje się w latach dwudziestych XX wieku. Do Osage przyjeżdża Tom White z niedawno powstałego Federalnego Biura Śledczego, kierowanego już wtedy przez J. Edgara Hoovera. To on dochodzi do prawdy o masowych mordach w mieście. W książce Granna był postacią centralną, na ekranie pojawia się dopiero w drugiej połowie filmu, bo Roth i Scorsese zdecydowali się na pierwszy plan wysunąć Ernesta i jego wuja. Mieli rację.

Czytaj więcej

"Indiana Jones i artefakt przeznaczenia”: Zmierzch Indiany Jonesa

W filmie, bardzo tradycyjnie, ale perfekcyjnie zrealizowanym. Obok De Niro i DiCaprio świetne kreacje tworzą wszyscy aktorzy, zachwyca zwłaszcza Lily Gladstone jako Molly. Zdjęcia Rodrigo Prieto, montaż stałej współpracowniczki reżysera Thelmy Schoonmaker , muzyka Robbiego Robertsona - wszystko jest na najwyższym poziomie. Stara kadra Scorsesego trzyma się mocno. A w najlepszym stylu dołączył do niej scenograf Paula Thomasa Andersona i Alejandra Inarritu.

Po oficjalnym pokazie twórcy„Killers of the Flower Moon” dostali ośmiominutową owację na stojąco. Ale to jest canneńska tradycja. Ważniejsza jest cisza, która panuje w czasie 206 minut projekcji. Przerażenie zbrodnią, chciwością, rozmiarem tragedii. Bardzo przecież współczesne. 

Za tym filmem stoją wielkie nazwiska. Reżyser: Martin Scorsese. W głównych rolach: Leonardo DiCaprio i Robert De Niro. Dwaj ulubieni aktorzy mistrza razem pojawili się na ekranie po raz pierwszy.  Autor powieści: David Grann, który za prawa do sfilmowania książki „Killers Of The Flower Moon: The Osage Murders And The Birth of FBI” zainkasował 5 mln dolarów – sumę, za jaką powstałby niejeden film niezależny. Autorzy scenariusza: Tim Roth i sam Scorsese. Zdjęcia: Rodrigo Prieto.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Film
Jakie filmy w konkursie w Berlinie? Poznaliśmy tytuły
Materiał Promocyjny
Suzuki e VITARA jest w pełni elektryczna
Film
„Świt Ameryki”, czyli czas apokalipsy
Film
Znany pisarz chce odwołania Oscarów. „Neron grał, gdy Rzym płonął”
Film
Trump chce przywrócić wielkość Hollywood. Powołał doradców
Materiał Promocyjny
Warta oferuje spersonalizowaną terapię onkologiczną
Film
Rekomendacje filmowe. Dwa ważne filmy czyli uczta dla wymagającego widza
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego